Wiadomości z Mikołowa

Leśne Pogotowie dotknięte przez sylwestrowe fajerwerki. Życie straciło kilkoro zwierząt

  • Dodano: 2022-01-12 14:30

Zdjęcie martwych zwierząt, które trafiło po sylwestrze na profil Leśnego Pogotowia Jacka Wąsińskiego wywołało burze w Internecie. Padły osobniki przebywające na terenie ośrodka rehabilitacyjnego dla zwierząt w Mikołowie. Powód? Fajerwerki!

Fotografia martwych zwierząt – podopiecznych Leśnego Pogotowia Jacka Wąsińskiego w Mikołowie – która obiegła media społecznościowe tuz po sylwestrze wywołała potężne oburzenie wśród internautów. Powodem dramatycznej sytuacji były fajerwerki ochoczo puszczane przez mieszkańców Kamionki, w której znajduje się ośrodek, ale nie tylko. Petardy były słyszalne nawet z oddali.

Mimo starań pracowników ośrodka rehabilitacji zwierząt nie udało się zapobiec ich nagłej śmierci. Panika wywołana potężnym hukiem i efektami wizualnymi doprowadziła do zgonu. Niestety, w czasie strzelaniny petardami życie straciła piękna czapla biała, która była podopieczną ośrodka od wielu lat.

Ptak w doskonałej kondycji, nie była stara. Jeszcze przed 12 było wszystko dobrze a w czasie obchodu w czasie największego hałasu leżała już martwa... – relacjonuje Jacek Wąsiński.

Padły również dwie sarny, które przebywały w ośrodku zaledwie kilka miesięcy, lecz – jak wyjaśnia Leśne Pogotowie – płochliwa natura tych pięknych kopytnych dała o sobie znać i poskręcały sobie karki. Niestety, reszta stada sarenek będąca na wybiegu również wpadła w panikę i zwierzęta doznały obrażeń, obijając się o siebie. Sarenki miały szansę na powrót na wolność, gdyż były już po rehabilitacji.

Leśne Pogotowie poinformowało o śmierci swoich podopiecznych

Smutnego losu nie uniknął także gawron, który był stałym podopiecznym ośrodka, gdyż podobnie jak martwa czapla biała miał permanentnie uszkodzone skrzydła.

Gawron, który jak na ptaka miejskiego wydawać by się mogło, że jest z takimi sprawami obeznany, jednak i tutaj nie dał rady. Wydaje się nam, że w tym roku huk, hałas i ilość błysków na niebie były większe niż rok temu – wyjaśnia Jacek Wąsiński.

Zwierzęta znajdujące się w Leśnym Pogotowiu mają do dyspozycji schronienia w formie otwartych domków, ale z racji tego, że są to dzikie osobniki nie sposób jest zamknąć je w konkretnym pomieszczeniu, stajni czy oborze, jak ma to miejsce w przypadku zwierząt gospodarskich. Dzikie zwierzęta nie są bowiem przyzwyczajone do ograniczonej przestrzeni, zamknięcie wywołuje w nich strach. Dokładnie tak samo, jak huk i rozbłysk petard – wpadają w panikę, co miało miejsce podczas sylwestra w Leśnym Pogotowiu.

Internauci nie zostawili suchej nitki na strzelających petardami

Komentujący przykre doniesienia o sytuacji, jaką zastał Jacek Wąsiński po noworocznym obchodzie (mimo tego, że całą noc sylwestrową spędził w ośrodku, doglądając zwierząt to niemożliwe jest upilnowanie każdego osobnika) przekonują, że powinno się ukrócić samowolne puszczanie petard w sylwestra.

Internauci przypomnieli m.in. o tym, że dawniej krótkie pokazy sztucznych ogni tworzyć mogły m.in. miasta organizujące imprezy sylwestrowe bądź prywatne inicjatywy w parkach czy centrach miast. Nie było natomiast takiej sytuacji, że fajerwerki sprzedawane były w detalu niemal każdej osobie.

Głupota ludzka jest niestety nieokreślona. Szkoda, że musi zginąć wiele żyć, by może po jakimś czasie ktoś zrozumiał swój błąd... Mnie denerwują strasznie te hałasy i fascynacja wielu ludzi tymi wystrzałami Nikt nie patrzy na to, że wokół nas są inne istoty. To już nawet nie tylko zwierzęta domowe czy leśne ,ale nawet o ludziach nie myślą, którzy są chorzy, mają autyzm czy inne problemy zdrowotne – czytamy w komentarzach.

Wszystkie te rozprawy publiczne w mediach o ochronie środowiska, przyrody zwierząt to propaganda i mydlenie oczu. Z drugiej strony ciągła reklama fajerwerków, zachęt do kupna w promocyjnej cenie, z każdego większego marketu. Pieniądz i chciwość ludzka nie zna granic. Pomijam zanieczyszczenie środowiska efektami użycia tych środków zabawy, jak również brud i kupa pozostawionych śmieci – przekonuje innych komentujący.

Kiedyś strzelało się tylko w Wielkanoc, lecz to było w dzień i zwierzęta, jeżeli już się wystraszyły, to mogły lepiej znieść stres. Niestety zwyczaj strzelania przeniósł chiński marketing i strzelanie w środku nocy powodować może tak wysoki poziom stresu, że niektóre zwierzęta padają na zawał. Jestem przeciwnikiem strzelania i tak łatwego dostępu do materiałów pirotechnicznych. W dobie postępu techniki laserowej można zamiast huku ognia, zrobić świetlny pokaz laserowy – daje interesującą alternatywę kolejny komentator.

Komentarze (7)    dodaj »

  • jorg

    No piechula pokaż na co cię stać pokaż że masz jaja wydaj zakaz sprzedaży i odpalania fajerwerków w Mikołowie dalej do roboty razem z przydupasami ze rady miejskiej podwyżki sobie przyznaliście to teraz robota czeka nurek,handel ,syryjczyk,spychała i reszta lewusów pokażcie na co was stać...!!!

  • Kubabatanachama

    Ciekawe że huk petard bardziej szkodzi zwierzątkom niż odgłos wystrzałów z broni myśliwskiej. A tak swoją drogą dlaczego zamiast przekazywać ranne zwierzęta myśliwym by dokonali,, odstrzału sanitarnego" ktoś wpadł na pomysł stworzenia Pogotowia Leśnego dla zwierząt? Nie lepiej pieniądze na Pogotowie przekazać na Mikołowskie szpitale dla ludzi?

  • Mikolowianin

    The bill

  • Kubabatanachama

    Zobaczysz thebila jak zachorujesz, może nawet trafisz do św. Józefa. Szczyt głupoty by martwić się o zwierzęta łowne które i tak trafią na talerz, ale nie myśleć o sobie i najbliższych...

  • Mikołowianka

    Takie właśnie mamy głupie społeczeństwo, egoistyczna egzystencja dla chwilowej głupiej zabawy i kaca. A władze miasta powinny zakazać puszczania fajerwerek.

  • jorguś

    Nie sądzisz że już wystarczy tych zakazów, nakazów i sterowania ludźmi jak bezwolnymi marionetkami? Dlaczego nie walczysz aby domy i osiedla tworzyły skupiska zamiast być rozproszone w polu czy nawet w lesie? Gdyby nie budowano bez wyraźnej konieczności domów w bezpośrednim sąsiedztwie lasu (np. osiedle Sielanka) to zwierzątka nie miały by więcej spokoju a ludzie mogli żyć normalnie? Kiedyś tak było, a teraz można budować domy w środku lasu...

  • Mikołowianka

    Więc powinien być również zakaz budowania domów/osiedli w pobliżu lasów i z tym się zgadzam.Do póki nie będzie zakazów i nakazów to ludzie niczego nie będą przestrzegać to logiczne.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również