Wiadomości z Mikołowa

Zarzuty dla 39-latka z Mikołowa. Znieważył ratowników i naruszył nietykalność policjanta

  • Dodano: 2025-10-23 11:30

39-latek z Mikołowa odpowie za znieważenie ratowników i naruszenie nietykalności policjanta. Zdarzenie miało miejsce podczas interwencji wobec agresywnego, nietrzeźwego mężczyzny.

Znieważenie i naruszenie nietykalności 

Do zdarzenia doszło w czerwcu, ale dopiero teraz śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty. 39-letni mieszkaniec Mikołowa, będący pod wpływem alkoholu, zachowywał się agresywnie wobec ratowników medycznych, którzy przyjechali udzielić mu pomocy. Na miejsce została wezwana Policja. W trakcie interwencji mężczyzna znieważył słowami wulgarnymi zarówno ratowników, jak i interweniujących policjantów z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Sytuacja eskalowała – doszło do naruszenia nietykalności cielesnej jednego z mundurowych.

Za swoje zachowanie 39-latek odpowie karnie – usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego oraz jego znieważenia.

Funkcjonariusz publiczny – pod ochroną prawa

W świetle przepisów kodeksu karnego, każdy funkcjonariusz publiczny – w tym policjant czy ratownik – podczas wykonywania obowiązków służbowych objęty jest szczególną ochroną prawną.

  • Art. 222 §1 KK – naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza: kara do 3 lat pozbawienia wolności,
  • Art. 226 §1 KK – znieważenie funkcjonariusza: kara do 1 roku więzienia,
  • Art. 224 §1 KK – wywieranie wpływu przemocą lub groźbą: kara do 3 lat,
  • Art. 223 §1 KK – czynna napaść: kara od 1 do 10 lat pozbawienia wolności.

Mundurowi przypominają, że każde zachowanie agresywne wobec służb ratunkowych i porządkowych będzie spotykało się ze stanowczą reakcją

Osoba, która znieważa czy też narusza nietykalność cielesną policjantów, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi - przekazuje mikołowska Policja.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również