26 lipca mikołowska Państwowa Straż Pożarna po raz kolejny udała się na ulicę Kościuszki, żeby zabezpieczyć znajdujące się tam odpady.
O sprawie pisaliśmy kilka dni temu w artykule W Mikołowie składowane są niebezpieczne odpady? Prokuratura prowadzi śledztwo - na załączonej tam galerii widać popękane worki, zerwane plandeki i rozsypany na ziemi proszek, który w niektórych miejscach wysypuje się poza ogrodzenie. PSP w Mikołowie 26 lipca udała się na miejsce i ponownie zabezpieczyła odpady.
Po wpłynięciu zgłoszenia dotyczącego nielegalnego składowiska odpadów w Mikołowie przy ulicy Kościuszki 59 zastępy PSP kilkakrotnie interweniowały. Ostatnia interwencja miała miejsce w dniu 26 lipca. Zarówno ta jak i wcześniejsze interwencje doprowadziły do sytuacji, w której nie występuję bezpośrednie zagrożenie do życia i zdrowia, co potwierdziły przeprowadzone pomiary wykonane przez specjalistyczny zastęp chemiczny Państwowej Straży Pożarnej - informuje Komendant Powiatowy PSP bryg. Damian Krawczyk.
Szary proszek cuchnący do niedawna amoniakiem został ponownie zabezpieczony i według strażaków nie stanowi już zagrożenia, jednak sprawę ostatecznie wyjaśni śledztwo.