Tegoroczne wybory samorządowe w Polsce cieszyły się największą frekwencją po 1989 roku. Do urn wyborczych powędrowało aż 54,24 % wszystkich uprawnionych do głosowania Polaków. Dla porównania, w pierwszych wyborach mających miejsce w III RP w 1990 roku udział wzięło 42,27 % Polaków, a cztery lata temu w 2014 roku frekwencja wynosiła 47,4 %.
W powiecie mikołowskim na 68 126 wyborców uprawnionych do głosowania, z prawa wyborczego skorzystało 38 378 osób, co przełożyło się na frekwencję 56,33 %, stawiającą powiat powyżej średniej frekwencji krajowej. W samym Mikołowie do urn wyborczych powędrowało wczoraj 56,61 % uprawionych do głosowania mieszkańców.
W Mikołowie w wyborach samorządowych udział wzięło 16 859 mieszkańców. Najwyższa frekwencja została odnotowana w 15 obwodzie, znajdującym się w Szkole Podstawowej nr 4 na ulicy Katowickiej. Na 2 291 uprawnionych do głosowania mieszkańców, swoje głosy oddało 1 441 osób, co przełożyło się na frekwencję w wysokości 62,90 %. Statycznie najgorzej prezentuje się odwód 23 zlokalizowany w Szpitalu św. Józefa przy ulicy Okrzei 27. Na 126 uprawnionych do głosowania mieszkańców, swoje głosy oddało tylko 10 wyborców, co przełożyło się na frekwencję w wysokości zaledwie 7,94 %.
Najwyższą frekwencją w powiecie mikołowskim może cieszyć się gmina Wyry, gdzie wyniosła ona aż 64,37 %. W gminie Ornontowice wynosiła ona 58,21 %. W Łaziskach Górnych z prawa wyborczego skorzystało 54,81 %, a w Orzeszu 54,62 % mieszkańców.