Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego mikołowskiej komendy zatrzymali do kontroli kierującego mercedesem, bo samochód miał niesprawne światła. Okazało się, że usterka była najmniejszym problemem, bo kierujący był pijany i miał aż dwa aktywne, sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Teraz 40-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
40-latkowi grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności
W minioną sobotę, 4 marca, w Mikołowie tuż po godzinie 16.00 policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego mercedesem, bo jego samochód miał niesprawne światło pozycyjne. Podczas legitymowania policyjny system wykazał, że mikołowianin ma na swoim koncie dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jeden z grudnia 2022 roku, a kolejny ze stycznia br.
40-latek został poddany badaniu alkomatem. Wynik to 0,64 mg/l w wydychanym powietrzu, a więc nieco ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Na domiar wszystkiego, mercedes, którym poruszał się mężczyzna, miał już zatrzymany dowód rejestracyjny z uwagi na brak badań technicznych. Mieszkaniec Mikołowa ponownie stanie więc przed sądem. Tym razem grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.