Chcesz, aby Twój samochód jak najdłużej wyglądał jakby wyjechał “prosto z salonu”? Podpowiadamy co zrobić, aby ochronić auto przed szkodliwym działaniem soli, promieni UV i kwaśnych deszczy oraz jak usunąć szkody, które już nastąpiły.
Polski klimat nie ułatwia właścicielom aut zadania - pyłki i kurz wiosną, promienie UV w latem, kwaśne deszcze jesienią, sól zimą - wszystkie pozostawiają trwały ślad na lakierze i felgach oraz wpływają negatywnie na stan wnętrza naszych samochodów. Działanie tych szkodliwych czynników można jednak cofnąć.
• Korekta i woskowanie lakieru
Promienie UV działają na lakier samochodowy podobnie jak na ludzką skórę - powodują szybsze starzenie się. Zewnętrzna powierzchnia lakieru ulega utlenianiu i matowieniu. Do tego dochodzą mikrouszkodzenia które, czy tego chcemy czy nie, powstają także podczas każdego mycia pojazdu. Woskowanie to podstawowa procedura regeneracji lakieru, wypełnienie drobnych rys. Niestety efekt połysku jest krótkotrwały, ponieważ z czasem wosk ulega wypłukaniu lub traci swoje właściwości. Korekta lakieru samochodowego to już bardziej zaawansowane działanie. Polega na zdjęciu utlenionej warstwy lakieru, przy jego równoczesnym wyrównaniu i wygładzeniu specjalnymi środkami polerskimi. W ten sposób uzyskamy efekt tafli wody. Dopiero tak zregenerowany lakier możemy, a nawet musimy odpowiednio zabezpieczyć, aby podnieść jego odporność na zanieczyszczenia i uszkodzenia. Służą do tego np. specjalistyczne powłoki ceramiczne. Taka powłoka to bariera, która na długo zapobiega wnikaniu brudu i soli.
Korekta lakieru to wieloetapowa procedura, która wymaga pewnej ręki. Trudność polega na tym, aby nie zebrać zbyt dużej ilości lakieru - potrzeba tu więc ogromnego wyczucia. Jeśli nie mamy doświadczenia i sami podejmiemy się tego zadania, musimy się liczyć z tym, że nieopatrznie uszkodzimy powłoki lakieru. Nasz błąd będzie mógł naprawić już tylko lakiernik. To ani oszczędność czasu, ani gotówki - mówi pan Andrzej Giel z Caressence, profesjonalnego warsztatu zajmującego się car detailingiem w Mikołowie.
• Detailing felg
Powłoka lakiernicza znajdująca się na felgach, także tych aluminiowych, jest twardsza niż każdy lakier na karoserii. Nie bez przyczyny - felgi są narażone na najsilniejsze mechaniczne uszkodzenia np. uderzenia kamieni oraz wysokie temperatury. Zabrudzenia, z jakimi mamy tu do czynienia, są wyjątkowo trudne do usunięcia - to nierzadko pasta do osadzania opon, smary do śrub czy najgorszy z nich - osad z klocków hamulcowych. Zdarza się też smoła, a nawet asfalt. ich usunięcie jest niezwykle żmudne i może nas kosztować sporo nerwów. Kto nie ma na to czasu, niech odda maszynę doświadczonym „detailerom”. Po usunięciu zabrudzeń zaaplikują też profesjonalną, hydrofobową powłokę ochronną, która jest nawet 10 razy trwalsza od powszechnych zabezpieczeń.
• Regeneracja kloszy
Plastikowe elementy kloszy są codziennie intensywnie szlifowane przez drobiny kurzu. Żółknięcie to z kolei reakcja na promieniowanie UV. O ile uszkodzenia są powierzchniowe, można próbować je niwelować np. poprzez ręczne polerowanie. To jednak trudniejsze niż polerowanie lakieru - wbrew pozorom powierzchnia klosza jest delikatna i łatwo wytworzyć nierówności - niewielkie soczewki, przez które światło będzie się rozpraszać w sposób nieprzewidziany przez producenta. My będziemy ostatecznie widzieć jeszcze mniej, a pozostali kierowcy będą oślepiani. Jak ostrzegają fachowcy, nieumiejętne polerowanie klosza polerką może skończyć się jego przegrzaniem, a nawet stopieniem. Profesjonalna regeneracja kloszy polega nie tylko na przywracaniu im przejrzystości, ale przede wszystkim uodpornieniu ich powierzchni na zabrudzenia.
Wbrew powszechnej opinii oddanie kloszy do profesjonalnego wypolerowania nie jest droższe od samodzielnej pracy. Po pierwsze: środki, których używamy powinny być wysokiej jakości, żeby czasem nie zaszkodzić reflektorom jeszcze bardziej. Koszt zestawu do polerowania to ok. 125zł. Do tego dochodzi polerka elektryczna, jeśli nie chcemy się ręcznie namachać. I na koniec nasz czas, który poświęcimy, by światła wyglądały jak nowe. A koszt całej usługi w Caressence wynosi 100zł. Z której strony by nie patrzeć – to się opłaca – wylicza pan Giel.
• Ozonowanie
Przewozisz samochodem domowe zwierzaki, materiały budowlane, jesteś alergikiem albo po prostu chcesz, aby auto znowu pachniało “jak nowe”? Warto raz na rok zainwestować kilkadziesiąt złotych w ozonowanie, które nie tylko niweluje nieprzyjemne zapachy, ale usuwa ich przyczynę - wszelkie bakterie, drobnoustroje i roztocza. W samochodzie mają one idealne warunki do rozwoju - nie brakuje im pożywienia, są też odizolowanie od niekorzystnych warunków atmosferycznych. Nawet najdokładniejsze czyszczenie domowymi sposobami nie zniweluje też cząsteczek dymu tytoniowego, które wżerają się w tapicerkę, podłogę i podsufitkę. Ozon, składający się z trzech atomów tlenu, wpuszczony do szczelnie zamkniętej kabiny pojazdu, naturalnie dezynfekuje wszystkie powierzchnie - wnika w zagięcia deski rozdzielczej i do kanałów wentylacyjnych. Pozostałe zalety ozonowania: proces trwa około 20 minut i jest całkowicie ekologiczny.
Dbanie o samochód to nie tylko regularne przeglądy u mechanika, wytrzepanie dywaników i wymiana wycieraczek. To także detale, które wbrew pozorom wysuwają się na pierwszy plan. Warto o nie dbać!
