Uwagę mundurowych zwrócił na siebie, kiedy rozpoczął manewr wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Spotkanie z policjantami zakończyło się jednak nie tylko mandatem i punktami karnymi. 27-latek stanie przed sądem. Prowadził bowiem samochód mimo cofniętych uprawnień do kierowania.
Przypadków takich jak ten jest na co dzień wiele. Kierowcy zwracają na siebie uwagę popełnianymi wykroczeniami. Czasem to przekroczenie prędkości, kiedy indziej niezapięte pasy bezpieczeństwa lub rozmowa przez telefon.
Tym razem kierujący renault master pokusił się o wyprzedzanie w rejonie przejścia dla pieszych
Tuż za 27-latkiem jechał akurat nieoznakowany radiowóz, a w nim policjanci mikołowskiej drogówki. Kontrola miała miejsce wczoraj (18 marca) w Mikołowie na ulicy Łącznej. Sosnowiczanin został ukarany mandatem w wysokości 200 zł oraz 10 punktami karnymi.
To jednak nie jedyne konsekwencje spotkania z mundurowymi. W trakcie sprawdzania danych kierującego w policyjnym systemie okazało się, że mieszkaniec Sosnowca ma cofnięte przez prezydenta miasta uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi - a ten czyn to już przestępstwo. Zgodnie z Kodeksem Karnym, jego sprawca musi liczyć się z grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.