Wiadomości z Mikołowa

Policjanci mikołowskiej drogówki na L4. Czy powiat czeka paraliż?

  • Dodano: 2018-11-07 15:30

Mikołowscy policjanci w poniedziałek dołączyli do protestu pracowników służb mundurowych. Jak wynika z naszych danych, w pracy nie stawili się funkcjonariusze drogówki, prewencji i „kryminalni”!

Brane na masową skalę urlopy zdrowotne mają stanowić otwarty sprzeciw wobec polityki MSWiA. Funkcjonariusze służb mundurowych domagają się podwyżek płac, a także rezygnacji z wakatów, w sytuacji, gdy w znacznej części komend na terenie kraju brakuje rąk do pracy. Już w lipcu policjanci rozpoczęli inną formę akcji protestacyjnej – zamiast wypisywać mandaty karne, wykorzystują możliwość pouczenia. „Protest L4” oficjalnie rozpoczęli funkcjonariusze łódzkiej drogówki tuż przed 1 listopada, czyli jednym z najtrudniejszych okresów w ciągu roku dla pracowników drogówki – akcją Znicz.

Według nieoficjalnych informacji ogólnopolski protest ma potrwać do 11 listopada włącznie, co w największych miastach Polski będzie miało niemałe znaczenie dla zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa podczas uroczystości związanych z obchodami 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Dziś, do wszystkich polskich policjantów apel wystosował Komendant Główny Policji, gen. Insp. Jarosław Szymczuk. W odezwie czytamy:

Nie dopuśćmy do tego, by na ulicach zaczęli rządzić bandyci. Z perspektywy doświadczeń i dzisiejszego postrzegania polskiej Policji jako kręgosłupa bezpieczeństwa wewnętrznego Polski chcę podkreślić, że zawsze będę z policjantami i zawsze będę ich wspierał i podejmował wszelkie możliwe działania dla poprawy ich sytuacji.

Śląscy policjanci – zgodnie z zapewnieniami związkowców – tworzą oddolną inicjatywę, niepowiązaną z ogólnopolską akcją protestacyjną. W poniedziałek w pracy nie stawiło się ponad 70 proc. funkcjonariuszy pracujących w prewencji i Wydziale Ruchu Drogowego KMP w Katowicach. Tym samym, do tych zadań wydelegowani zostali m.in. policjanci, którzy na co dzień pracują „przy biurkach” w drogówce, a chorych policjantów prewencji zastąpili pracownicy działu finansowego i kadr. W wielu innych jednostkach na patrolach można zobaczyć kierownictwo komend, w tym komendantów i naczelników poszczególnych wydziałów. Taka sytuacja jest m.in. w Bieruniu, Tychach czy Pszczynie.

Jak wynika z naszych informacji od poniedziałku w mikołowskiej komendzie w pracy nie pojawili się policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, Prewencji, a dołączyć mają do nich także „kryminalni”. Poprosiliśmy rzecznik mikołowskiej KPP, p.o. asp. Klaudię Kempę o komentarz w tej sprawie:

Potwierdzam znaczną absencję policjantów w powiecie mikołowskim spowodowaną zwolnieniami lekarskimi. Jeśli Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców naszego powiatu, to kierownictwo mikołowskiej jednostki policji dokłada wszelkich starań, aby zachować ciągłość służby i na chwilę obecną się to udaje. Mieszkańcy nie są pozostawieni sami sobie. Jedynym ewentualnym utrudnieniem może być wydłużony czas oczekiwania na przyjazd patrolu policji.

Na pytanie, jak długo taka sytuacja się utrzyma nie uzyskaliśmy jasnej odpowiedzi:

To sprawa bardzo indywidualna – przyznaje rzecznik KPP Mikołów.

Czy mikołowianie i mieszkańcy powiatu mogą obawiać się o bezpieczeństwo? Będziemy monitorować sytuację!

Komentarze (2)    dodaj »

  • Wójt

    No to kierowcy nie muszą zdejmować nogi z gazu i mogą jeździć na podwójnym gazie.

  • Mikołowianin ze wsi

    Było takie stare śląskie powiedzenie ,, Będziesz służył panu wiernie, pan ci za to pierdnie" i to spotkało policję. Ścigali, wypisywali mandaty, pilnowali porządku a w zamian mają brak szacunku ze strony społeczeństwa i głodową wypłatę od państwa. Sam nie przepadam za policją (szczególnie za drogówką) ale mam wiele szacunku dla ludzi wykonujących ten zawód. Trzeba być swego rodzaju masochistą by znosić wytykanie palcami ze strony sąsiadów, ryzykować czasami życie za marne grosze i tkwić w tym zawodzie. Prawda jednak jest taka że z policją jest źle a bez niej było by jeszcze gorzej bo zapanowała by anarchia i strach byłoby na ulicę wyjść. Rząd powinien zlikwidować odgórnie Straż Miejską i uzyskane środki przeznaczyć na wypłaty dla policjantów plus dorzucić coś więcej. Wstyd aby stróże prawa żyli za grosze a politykierzy zarabiali krocie za nic nierobienie...

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również