Wiadomości z Mikołowa

Jedno spojrzenie w komórkę

  • Dodano: 2018-11-07 10:15

Ile czasu zajmuje kierowcy spojrzenie na dzwoniący telefon komórkowy/smartfon? Jedną, dwie, trzy sekundy? A co w tym czasie dzieje się na drodze?

Po zastanowieniu się nad tymi pytaniami można dojść do wniosku, że zakaz używania telefonów komórkowych w trakcie jazdy naprawdę ma sens. Co prawda przepis prawny mówi o zakazie korzystania z urządzenia wymagającego trzymanie słuchawki lub mikrofonu w ręku, jednak najbezpieczniej jest powstrzymać się od rozmawiania przez telefon w czasie jazdy.

Według różnych badań, jedno spojrzenie na telefon komórkowy może zająć kierowcy nawet 5 sekund. Samochód poruszający się z prędkością 50 km/h w czasie 1 sekundy przejeżdża około 13,3 m. To oznacza, że jeżeli kierowca spojrzy na telefon komórkowy (nawet umieszczony w urządzeniu do tego przeznaczonym) - w czasie 5 sekund przejedzie ponad 66 metrów (poruszając się z prędkością 50 km/h). Samochód przjeżdża ponad 66 metrów, a kierujący nim nie widzi co się dzieje na drodze! Do tego dochodzi czas reakcji kierowcy (około 1 sekundy), czyli kolejne metry, w trakcie których w przypadku zaistnienia zagrożenia nic się nie dzieje. Dopiero po tak długim czasie i przejechaniu prawie 80 metrów - kierowca uruchomi układ hamulcowy, a następnie pojazd zacznie hamować.

Rozmawanie przez telefon komórkowy - nawet z wykorzystaniem zestawu słuchawkowego lub głośnomówiącego - odwraca uwagę kierującego od sytuacji na drodze. Wyrobione nawyki pozwalają mu panować nad urządzeniami służącymi do kierowania samochodem, jednak nie obserwuje tak bacznie zmieniających się okoliczności. Może nie zauważyć nadjeżdżającego samochodu, rowerzysty, czy choćby dziecka na drodze. Takie rozproszenie uwagi może doprowadzić do nieszczęścia, które do końca życia będzie ciążyło na sumieniu człowieka.

Komentarze (1)    dodaj »

  • Mikołowianin ze wsi

    Ciekaw jestem kto uczył matematyki autora artykułu? Cosik mi z tą szybkością nie pasuje...

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również