Policjanci z Mikołowa zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który w minioną sobotę dotkliwie pobił własnego ojca.
Agresor najpierw wszczął awanturę, później groził 66-latkowi pozbawieniem życia i nie bacząc na konsekwencje, wyładował swoje emocje uderzając pięściami starszego mężczyznę. Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności
Jak ustalili mikołowscy śledczy, cała sytuacja rozegrała się w sobotnie popołudnie w jednym domów jednorodzinnych w Mikołowie. 44-letni mężczyzna, w trakcie awantury domowej, będąc pod wpływem alkoholu, dotkliwie pobił własnego ojca, 66-letniego mikołowianina. Wcześniej obrażał, wyzywał i groził mu pozbawieniem życia. Mocno potłuczony 66-latek, z rozciętym łukiem brwiowym, trafił do szpitala. Według informacji uzyskanej od lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Agresor natychmiast został zatrzymany, a noc spędził w policyjnym areszcie. Wczoraj, w Prokuraturze Rejonowej w Mikołowie, usłyszał zarzuty: uszkodzenia ciała oraz kierowania gróźb karalnych. Ma zakaz zbliżania się do ojca oraz kontaktowania się z nim. Będzie tez musiał opuścić mieszkanie.
Zgodnie z Kodeksem Karnym, grozi mu kara do 5 lat więzienia.