Wiadomości z Mikołowa

Mikołów: Protest z Wykrzyknikiem już w poniedziałek na rynku!

  • Dodano: 2019-04-14 17:30, aktualizacja: 2019-04-29 11:41

Mikołów dołącza do ogólnopolskiej akcji wsparcia strajku nauczycieli. W poniedziałek o godz. 18.00 na miejskim rynku odbędzie się pikieta „Protest z wykrzyknikiem”.

Zapraszamy nauczycieli, rodziców, uczniów i wszystkich zainteresowanych  problemami polskiej edukacji oraz wspierających protest w oświacie – przekazują organizatorzy.

Choć manifestacja jest oddolną inicjatywą nauczycieli z Mikołowa to protesty pod tym samym hasłem odbywają się w większości dużych i średnich miast Polski już od czwartku. Akcja ma być wsparciem dla trwającego od 8 kwietnia strajku nauczycieli

Pracownicy oświaty chcą otwarcie podyskutować o sytuacji w polskiej szkole, roli ucznia, rodzica i nauczyciela oraz zwrócić uwagę na bieżące problemy. 

Według założeń akcja ma charakter obywatelski, oddolny, jest w 100 proc. apolityczny, a oto jej zasady:

  • Warto przyjść z transparentami, które dotyczą tematu edukacji i wyrażają solidarność z protestującymi
  • Głos zabiorą nauczyciele, uczniowie oraz rodzice
  • Nie propagujemy mowy nienawiści
  • Wydarzenie potrwa około 60 minut
  • Można zabrać ze sobą świeczki, aby utworzyć symbol wykrzyknika

Protest odbędzie się w poniedziałek, 15 kwietnia o godz. 18.00 na rynku w Mikołowie.

Weźmiecie udział w pikiecie? Wspieracie nauczycieli w Mikołowie? Czekamy na komentarze!
 

Komentarze (28)    dodaj »

  • Tad

    Przekleństwo „obyś cudze dzieci uczył” Chińczycy rezerwują dla najgorszych wrogów.

  • Leon

    Polskie powiedzenie nie czyń drugiemu co tobie nie miłe

  • Małgorzata

    Bardzo przykre, krzywdzące dla nauczycieli słowa.System edukacji jest chory i kto choć przez chwilę miał do czynienia z pracą w szkolnictwie w jego obecnym kształcie,a jest osobą otwartą,wie o czym mówię.W strajku nie chodzi tylko o godną pensję, by móc utrzymać rodzinę osobom, które z miłości do nauczania i przekazywania wiedzy,a także z miłości do dzieci i młodzieży wybrały ten zawód.Chodzi przede wszystkim o NAPRAWĘ chorego systemu,w którym i dzieci i nauczyciele nie są w stanie pomyślnie funkcjonować.Pracowalam w szkole.Zależało mi na tym,by jak najwięcej nauczyć dzieci, poświęcić czas tym słabszym,ale i zdolniejszym.Za własne pieniądze,potem kosztem własnych potrzeb,kupowałam nagrody,robiłam dyplomy,poświęcałam weekendy na przygotowania,by lekcje były ciekawe,atrakcyjne.Stosy papierów i zupełnie niepotrzebnej biurokracji zabierały mi energię i czas,kosztem dzieci.Praca w szkole jest bardzo trudna i nie mówię, że praca w sklepie,biurze,czy na hali produkcyjnej taka nie jest.To są sytuacje nieporównywale.Każdy pracownik powinien za swoją pracę i wartość, którą wytwarza dla innych otrzymać godną zapłatę.W pracy nauczyciela wdzięczność uczniów jest wspaniałą zapłatą,ale nie może być główną.Jesli ma się rodzinę i własne dzieci na utrzymaniu,nie może, choć dla idei szło się uczyć,jak było się młodym.Jak Jeszcze nie miało się dzieci.System jest chory,niewydolny,niszczy dzieci i nauczycieli.W telewizji tego nie powiedzą.Dzieci obarczone materiałem ponad miarę,z przeciążoną pamięcią i tornistrami.Szesciolatki sprzed paru lat na siłę wepchnięte w mury szkolne,czy na to gotowe czy nie, wciąż ponoszą konsekwencje.Brak dzieciństwa.Zniechęcenie zamiast ciekawości świata.To funduje system,nie nauczyciele!Odeszłam od szkolnictwa,bo system zabrał mi przestrzeń do zajmowania się dziećmi, zdusił pasję nauczania, wbił w papierologię, kazał gnać z materiałem,mimo że potrzeba było czasu na ćwiczenia rzeczy nowo wprowadzonych.Przepraszam za chaos,ale ten ChAOS , który wdał się w polskie szkoły,nie daje możliwości,by pozbierać myśli i wyrazić, jaką krzywdę wyrządza się dzieciom i nauczycielom.Tego nie powiedzą w telewizji.Jestem za naprawą polskiej edukacji,nawet jeśli to teraz bolesne.Ufam, że będziemy mieli wreszcie mądrych decydentów w tej dziedzinie.Bo teraz jest horror.Tego nie powiedzą w telewizji.

  • Matka

    Mam pytanie - czy protestowała Pani za czasów rządu PO-PSL ?Nie jest tajemnicą, że system kuleje już od bardzo dawna, czy pamięta Pani chaos wywołany przez obowiązek 6 latków ......Życzę szerszego spojrzenia !

  • Małgorzata

    Oczywiście, że tak jest.Odkąd pamiętam system był chory i krzywdzący.Nie wiem,dlaczego zakłada Pani, że mam wąskie spojrzenie.Jestem za absolutną reorganizacją systemu,za jego uzdrowieniem i domagam się mądrych,kompetentnych decydentów w edukacji.Wyrazam swoje osobiste zdanie,APOLITYCZNIE.Jesli rząd PiS odwoła obecną minister i powoła osobę KOMPETENTNĄ,to będę mu Bardzo wdzięczna. na razie,Jako matka małych dzieci mam obawy co do posłania ich w przyszłości do szkoły w obecnym kształcie.Żądam koniecznych zmian dla dobra moich i nie tylko moich dzieci!Dla nas wszystkich! Pozdrawiam

  • Alex

    Szanowna Pani, system nie strajkuje - strajkują nauczyciele, którzy dzieci i młodzież wzięli jako zakładników - dosłownie! Rząd chce rozmawiać, Pan Broniarz nie..... najwyraźniej dzieci nie liczą dla Pani, oby jak najmniej takich nauczycieli....

  • Małgorzata

    Nie życzę sobie oceniania przez obcego człowieka,kto liczy się dla mnie.Akurat Pan nie trafił.Czy system jest osobą,która może się wypowiadać i strajkować.Ja Pana nie oceniam, choć przykro mi , że manipulacja zbiera tak obfite żniwa w sposobie myślenia w naszym kraju.Ilość nie znaczy jakość.

  • Alex

    Mała garstka ludzi na wczorajszym proteście pokazała ów obfite żniwa w sposobie myślenia wszystkich tych, którzy od ponad tygodnia "grają" dziećmi. Hańba !!!

  • Małgorzata

    Na rynku nie było przedstawiciela zmanipulowanej części społeczeństwa.Nikt o zdrowych zmysłach nie ma na celu"grać"dziećmi i młodzieżą.Młodzież również była na rynku, popierając potrzebę zmian i lepszą edukację dla siebie.Czytając Pana wypowiedzi,marzy mi się,by ludzie niezależnie od poglądów,potrafili siebie szanować.Pozdrawiam

  • Gość

    Pani Małgorzato. System, który Pani krytykuje nie powstał wczoraj dlatego strajk na kilka dni przed egzaminami jest skur.......wem tzn. wielką krzywdą dla dzieci, KTÓRE NIE SĄ TEMU WINNE

  • Małgorzata

    Szanowny Panie,zgadzam się, że protest nie jest bez konsekwencji dla dzieci.Bardzo nad tym ubolewam.Nie jest też bez konsekwencji dla nauczycieli, rodziców,nas wszystkich.Jak ktoś ciężko choruje,musi przejść operację,by dalej żyć.Jak choruje system,wszyscy odczuwamy ból operacyjny w nadziei, że to przyniesienie uzdrowienie.Strajk był zapowiadany od dawna.Gdyby nauczyciele zaprotestowali w czasie wakacji, któżby to zauważył?Czy strajkuje się dla przyjemności,czy wtedy,kiedy czara goryczy została przelana i dłużej już nie można? Modlę się o to,by strajk zakończył się jak najszybciej,z dobrym skutkiem dla DZIECI,NAUCZYCIELI,nas wszystkich.Serdecznie pozdrawiam.

  • Ola

    dokładnie tak - to wielkie draństwo ze strony nauczycieli !!!!

  • Robotico

    Na zbrojenia I NATO pieniądze są aż na wyrost,jak polskiemu rządowi kazał Amerykon,a dla nauczycieli oczywiście nie ma.

  • Alex

    Hańba !!!

  • Logiczny

    NIE z dużym !Strajkujący nauczyciele zamiast wesprzeć dzieci i młodzież przed egzaminami zafundowali im ogromny dodatkowy stres, szydzicie i wyśmiewacie nauczycieli, którzy nie przyłączyli się do strajku i pracują na rzecz dzieci.Czy zapomnieliście o art. 15 Karty Nauczyciela ?Powinniście Państwo dzieciom i młodzieży dawać przykład, dobry przykład, bo łatwo stracić KLASĘ, którą w moim i nie tylko moim odczuciu właśnie straciliście

  • Adam

    Ludzie ciężko pracują za mniejsze pieniądze i nie narzekają. Przyjdź nauczycielu jeden z drugim na produkcje, tyraj na trzy zmiany to zobaczysz, że wrócisz z podtulonym ogonem. Naprawdę bardzo się napracujecie. Leserstwo nic więcej.

  • Basia

    Tylko że nauczyciel nie tylko skończył studia które na produkcji nie są wymagane ale musi uczyć się przez całe życie. To nie jest tylko 6 czy 8 godzin pracy, czasem nawet 18. Jestem dzieckiem nauczyciela i wiem jak moja mama się poświęcała pracy nawet w domu a nikt jej za to nie zapłacił...Jedno jest dla mnie bardzo trudne że nauczyciele zaczęli strajk w najważniejszych egzaminach swoich podopiecznych.

  • Małgorzata

    Szanuję każdego pracownika fizycznego,bo to ciężka praca.Jednak nie zgadzam z tak krzywdzącym zdaniem nt.pracy nauczycieli!Godziny spędzone w klasie szkolnej to wierzchołek góry lodowej.W domu jest przygotowanie,,szkolenia,telefony,potem zebrania,,konferencje,trudne emocje w pracy z młodymi ludźmi itp.Ale nie o tym.Przecież w tym strajku nie o zarobki głównie chodzi, choć też, by godnie żyć i utrzymać rodzinę,ale o NAPRAWĘ chorego systemu edukacji.Kto choć trochę miał do czynienia z pracą w szkolnictwie w obecnym kształcie i zależy mu na dobru uczniów i całej edukacji,wie o czym mówię.Organizacja szkolnictwa to horror dla dzieci, nauczycieli, rodziców.

  • AAnnnna

    Szkoda, ze nie wszystkie przedszkola informuja ze sa otwarte i sa w stanie przyjac 25 dzieci. Dowiedzielismy sie dopiero z ratusza. No tak, bo gdyby oficjalnie nasze przedszkole napisało, to mieli by problem, poniewaz zglosiloby sie wiecej niz 25 dzieci. Przedszkola w Katowicach normalnie funkcjonuja tylko nieliczne strakuja, a w Mikołowie wszystkie. Wstyd. Kiedy ta farsa sie skonczy? Skoro juz drugi tydzien strajkuja, to znaczy ze ich na to stac! A my podatnicy musimy znosic ich fochy kosztem naszych dzieci! Wzięli by sie za prace, albo zmienic prace jak sie nie podoba. Budzetowka...im wszystko wolno.. moze tak wszyscy pójdzmy protestować, pozamykajmy sklepy, piekarnie itd.

  • Niko

    100% prawdy

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również