Policjanci mikołowskiej komendy zatrzymali mieszkankę powiatu, która przez kilka miesięcy miała okradać swoich pracodawców. Zatrudniona, by pomagać w opiece nad starszym i schorowanym człowiekiem, wykorzystała ogromny kredyt zaufania seniorów i ukradła co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. 38-latka usłyszała zarzuty kradzieży oraz kradzieży z włamaniem.
38-latka oskarżona o kradzież
38-latka została zatrzymana 23 sierpnia po południu w swoim domu. Zatrudniona przez starsze małżeństwo kobieta miała pomagać w codziennej opiece nad schorowanym mężczyzną. Rodzina zaczęła niepokoić się tym, że z domu regularnie ginęły różne sumy pieniędzy. Zebrany do tej pory materiał dowodowy wskazuje, że proceder kradzieży rozpoczął się z początkiem tego roku. Mieszkanka powiatu mikołowskiego miała podbierać gotówkę w różnych walutach znajdującą się np. w kieszeniach spodni, ale także i w domowym sejfie. Wartość strat wynosi nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych i nadal jest w trakcie ustalania.
14 zarzutów
Pod koniec minionego tygodnia 38-latka usłyszała aż 14 zarzutów: kradzieży gotówki oraz kradzieży z włamaniem. Podejrzanej, którą objęto policyjnym dozorem, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o ostrożność, rozwagę i ograniczone zaufanie w stosunku do wszystkich osób, które decydujemy się wpuścić do własnego domu. Seniorzy mogą znaleźć się na celowniku nieuczciwych osób, które liczą na to, że z powodu podeszłego wieku, problemów zdrowotnych czy gorszej pamięci, zdołają łatwiej zmanipulować i okraść pokrzywdzonych. Metody stosowane przez złodziei i oszustów są różne, ale mają taki sam cel – przejęcie oszczędności seniorów.