Każdy ma prawo czuć się bezpiecznie - tym bardziej w swoim miejscu zamieszkania.
Wobec osób, które stosują przemoc domową policjanci będą stosować zdecydowane i radykalne kroki. 44-letni mikołowianin przedwczoraj usłyszał zarzut psychicznego znęcania się nad żoną i córką. Za swoją agresję wobec bliskich wkrótce odpowie przed sądem. Na wniosek mikołowskich śledczych i zgodnie z decyzją prokuratora, otrzymał on również zakaz zbliżania się do członków rodziny oraz nakaz opuszczenia mieszkania.
W każdej rodzinie bywają chwile gorsze i lepsze. Wiele osób miewa trudne chwile w małżeństwie lub problemy wychowawcze. Awantury domowe, kłótnie rodzinne, nieporozumienia małżeńskie...- większość ludzi sądzi , że powinno się z nimi radzić samodzielnie, rozwiązywać problemy w czterech ścianach mieszkań i nikt z zewnątrz nie powinien wtrącać się w życie rodzinne innych osób. Do pewnego stopnia takie myślenie jest zasadne, a ludzie przezwyciężają problemy sami.
Bywa jednak, że mężowie kopią, szarpią, biją pięściami, wyrywają im włosy, obrzucają najgorszymi wyzwiskami, poniżają i grożą śmiercią...
Bywa że kobiety obrzucają wyzwiskami, wyśmiewają, uderzają nożem lub żelazkiem swoich mężów lub potrafią okrutnie bić swoje dzieci...
Bywa też, że dorośli ludzie potrafią mówić i robić krzywdę swoim zniedołężniałym rodzicom...
W takich sytuacjach określenie KŁÓTNIA DOMOWA, NIEPOROZUMIENIE RODZINNE, KONFLIKT – nie wystarczają, są zbyt łagodne i często tuszują to, co naprawdę dzieje się w rodzinie. W tych przypadkach mówimy o PRZEMOCY W RODZINIE.
W minioną sobotę (16 maja) przed godziną 22.00 do dyżurnego mikołowskiej komendy wpłynęła informacja o domowej awanturze w jednym z domów jednorodzinnych. Policjanci skierowani na miejsce zastali tam 44-letniego, agresywnego mężczyznę, który miał znęcać się nad swoimi najbliższymi. Mikołowianin został zatrzymany. W tym czasie mundurowi zbierali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 44-latkowi zarzutu psychicznego znęcania się nad żoną i córką. Rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty. Podejrzany w sprawie przedwczoraj (18 maja) złożył wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Policjanci prowadzący sprawę złożyli też wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny środków zapobiegawczych. Prokurator nie miał co do tego żadnych wątpliwości i nakazał podejrzanemu o przemoc opuścić wspólnie zajmowane dotychczas mieszkanie. Agresywny mikołowianin ma też zakaz kontaktowania się z rodziną oraz policyjny dozór. Przestępstwo znęcania się ( art.207 Kodeksu Karnego) zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.