Wiadomości z Mikołowa

Zmiany w ustawie hazardowej wpłynęły na polski rynek

  • Dodano: 2018-06-21 08:00, aktualizacja: 2018-06-26 11:35

W ustawie hazardowej zostały wprowadzone poważne zmiany, które odmieniły polski rynek zakładów bukmacherskich. Nowe prawo obowiązuje od kwietnia 2017 r., zwiększając systematycznie udział w rynku legalnych bukmacherów.

Zmiany w ustawie hazardowej: jak poprawiły sytuację legalnych bukmacherów w Polsce?

1 kwietnia 2017 roku to kluczowa data dla całego sektora hazardowego w naszym kraju. Tego dnia weszła w życie nowelizacja ustawy hazardowej, która nareszcie unormowała zasady obowiązujące na polskim rynku. Wprowadzone zmiany jeszcze wyraźniej pokazały, z jak dużą skalą samowoli mieliśmy do czynienia wcześniej. Znowelizowanie ustawy hazardowej przyniosło znaczące korzyści dla legalnych bukmacherów.

Konieczne zmiany

Wszyscy pamiętamy zawirowania polityczne, jakie miały miejsce w 2009 r., które de facto wywołały głośną dyskusję na temat potrzeby zmiany obowiązującej Ustawy o grach hazardowych. Wprowadzone wówczas przepisy, które zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2010 r. i obowiązywały aż do końca marca 2017 r. okazały się jednak bardzo niedoskonałe. Fakt, że polski rynek zakładów bukmacherskich w pewnym momencie aż w ponad 90% opanowały firmy nie posiadające polskiego zezwolenia jest doskonałym przykładem tego, jak niedoskonałe prawo obowiązywało przez lata w naszym kraju. Umożliwiało ono zagranicznym bukmacherom prowadzenie działalności bukmacherskiej skierowanej do polskich graczy bez posiadania wymaganej w polskim prawie licencji. Bukmacherzy ci nie ponosili z tego powodu niemal żadnych konsekwencji. Znaczące zmiany nastąpiły dopiero 1 kwietnia 2017 r., kiedy to w życie weszły nowe przepisy (część tych przepisów zaczęła obowiązywać 3 miesiące później). Najważniejsza zmiana, jaka nastąpiła wraz z tą nowelizacją ustawy spowodowała, że obecnie strona każdej firmy działającej w obszarze zakładów bukmacherskich w Polsce zostanie zablokowana, jeśli bukmacher nie uzyska pozwolenia na działalność od Ministerstwa Finansów. Choć zasadnicza część znowelizowanych przepisów (duże zmiany dotyczą także np. automatów do gier, więcej na temat zapisów dotyczących tego zagadnienia znajdziesz tutaj) weszła w życie 1 kwietnia 2017 r., to akurat zapisy dotyczące możliwości blokowania stron bukmacherów weszły w życie od 1 lipca tego samego roku. Fakt wprowadzenia nowego prawa sprawił, że sytuacja legalnych bukmacherów znacząco się poprawiła. Różne źródła podają, że w 2017 roku obroty takich firm zwiększyły się z ok. 1,7 miliarda złotych do ok. 3,3 miliardów złotych, w porównaniu z rokiem poprzednim. Zyskał na tym również Skarb Państwa, ponieważ znacząco wzrosły dochody z podatku od gier. Klarowna sytuacja Bardzo ważnym punktem wprowadzanych zmian było utworzenie rządowego rejestru domen zakazanych, który zawiera adresy wszystkich ujawnionych stron prowadzących nielegalną działalność hazardową. Dzięki temu każdy gracz, któremu zależy na pełnym bezpieczeństwie, może się przekonać, czy ma do czynienia z legalnym bukmacherem. Jeśli adres strony znajduje się w rejestrze, oznacza to, że bukmacher taki nie działa legalnie na terenie Polski, a jego strona internetowa zgodnie z polskim prawem zostaje zablokowana. Gracz może także przejrzeć adresy znajdujące się w rejestrze, aby upewnić się czy nie ma tam adresu bukmachera, u którego chciałby założyć konto. Efekt? Legalni bukmacherzy nareszcie otrzymali realną pomoc ze strony państwa. Nie muszą wydawać gigantycznych kwot na prowadzenie własnych kampanii przeciwko nieuczciwej konkurencji. Mogą teraz łatwiej dotrzeć do graczy, którzy szukają bezpiecznych zakładów czy to online, czy w punktach stacjonarnych. Ma to bezpośrednie przełożenie na sukcesywne zwiększanie wiarygodności całej branży bukmacherskiej w Polsce oraz poprawę jakości usług świadczonych przez działające w jej obrębie firmy.

Surowe konsekwencje - nie tylko finansowe

Bardzo skutecznym sposobem na wymuszenie przestrzegania przepisów prawa jest stworzenie surowego i egzekwowalnego systemu kar. Znowelizowana ustawa hazardowa bardzo dokładnie precyzuje, na jakie konsekwencje narażają się firmy organizujące w Polsce nielegalne zakłady. Za urządzanie lub prowadzenie gier hazardowych bez zezwolenia grozi kara grzywny w wysokości do 720 stawek dziennych, a także kara pozbawienia wolności do lat 3. Obie kary mogą zostać nałożone łącznie. Taki wymiar możliwych do zastosowania kar musi zrobić wrażenie na każdym, komu wpadłby do głowy pomysł zaoferowania nielegalnych zakładów bukmacherskich na terytorium Polski – również w Internecie. Efekt? Sukcesywnie malejąca liczba nielicencjonowanych bukmacherów. To znakomita informacja zarówno dla legalnych firm, jak i dla samych graczy. Oczywiście nie jest tak, że z rynku (szczególnie internetowego) nagle zniknęły wszystkie firmy, które są na bakier z polskimi przepisami. Nielegalni bukmacherzy nadal korzystają z różnych sposobów, by przyciągnąć do siebie klientów. Dlatego gracze wciąż muszą się mieć na baczności, dokładnie sprawdzać, z kim mają do czynienia, a przed skorzystaniem z usług nieznanej sobie firmy hazardowej – szczegółowo zapoznać się z zawartością jej strony internetowej. Jeśli np. brakuje na niej ostrzeżeń przed szkodliwością hazardu (ryzykiem uzależnienia) lub informacją o tym, że dostęp do zakładów możliwy jest wyłącznie dla osób pełnoletnich, to można być niemal pewnym, że bukmacher działa bez polskiej licencji. Zapisy prawa zobowiązują bowiem legalnych bukmacherów do wyraźnego informowania graczy w tak podstawowych kwestiach. Istnieje znacznie więcej możliwości w zakresie rozpoznania, czy mamy do czynienia z legalną firmą. O braku polskiej licencji może świadczyć, np. oferowanie zakładów na stronie z końcówką inną niż .pl, brak możliwości skontaktowania się z firmą w języku polskim czy też brak możliwości zasilenia konta gracza szybkim przelewem lub kartą płatniczą (źródło). Po wejściu w życie ostatnich zmian prawnych, rozpoznanie bukmachera działającego bez zezwolenia nie jest wcale takie trudne, a wstępne przeczucia zawsze można potwierdzić na stronach Ministerstwa Finansów, sprawdzając czy adres tego bukmachera widnieje w rejestrze domen zakazanych, lub wręcz przeciwnie – szukając nazwy bukmachera na liście firm, którym zostało wydane zezwolenie.

Tego (póki co) zabrakło

Nie da się zaprzeczyć, że wprowadzone zmiany miały bardzo pozytywny wpływ na sytuację polskiej branży bukmacherskiej. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że opinia publiczna nie była i wciąż nie jest w dostatecznym stopniu informowana o skutkach rzeczonej nowelizacji i aktualnej sytuacji prawnej w tym zakresie. Nadal nie brakuje graczy, którzy zupełnie nie są zorientowani w tym, że zaledwie niewielka ilość bukmacherów działa w Polsce zgodnie z prawem. Nie wszyscy zdają też sobie sprawę, że korzystając z usług firm bez licencji sami narażają się na konsekwencje prawne. Dlatego bardzo potrzebna jest szersza kampania informacyjna.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również