Wiadomości z Mikołowa

Tężnia oficjalnie wyłączona na zimę. Mieszkańcy zgłosili problem. Za mało soli w solance?

  • Dodano: 2021-11-17 11:45, aktualizacja: 2021-12-06 07:32

Oficjalnie zakończył się w Mikołowie sezon użytkowania fontann i tężni solankowej wybudowanej na Małych Plantach. Jak po kilku miesiącach użytkowania oceniają ją mikołowianie? Powstał problem niczym z filmu Barei!

Pod koniec maja tego roku oficjalnie uruchomiono tężnię solankową, która była zwycięskim projektem czwartej edycji Budżetu Obywatelskiego Mikołowa. Warto przypomnieć, że w pierwotnym pomyśle tężnia solankowa miała stanąć między Pasażem Jesionowym a targowiskiem miejskim. Na przeszkodzie tej lokalizacji stanął planowany remont Miejskiego Domu Kultury i zdecydowano się przenieść inwestycję na Małe Planty.

Dodatkowo, powstanie tężni nie należało do łatwych zadań – pierwszy przetarg został unieważniony, a później na drodze do finału stanął przymus uzyskania zgody na budowę ze strony Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, co spowodowało opóźnienia w pracach budowlanych.

Koszt wykonania tężni przekroczył znacznie budżet przewidziany nań w Budżecie Obywatelskim, czyli 200 tysięcy złotych. Ostatecznie miasto wybrało ofertę projektu i budowy tężni wrocławskiej firmy BBI Budownictwo, opiewającej na ponad 572 tysiące złotych, dofinansowując projekt z budżetu.

Pierwszy okres działania tężni solankowej za nami

Już po otwarciu nie obyło się bez problemów i kontrowersji – zaledwie po kilku dniach tężnia uległa awarii i przez pewien czas była nieczynna. Wkrótce powróciła jednak do działania, pozwalając chętnym mikołowianom na korzystanie z dobrodziejstw leczniczego aerozolu.

Kilka dni temu po pierwszym okresie funkcjonowania tężni solankowej w Mikołowie zdecydowano o jej czasowym wygaszeniu na okres zimowy. To konieczne, gdyż zastosowana w miejskich tężniach technologia nie pozwala na prawidłowe ich działanie w niskich temperaturach. Solanka zamarza najczęściej przy minus 4 stopniach Celsjusza. Miejskie fontanny również przestały działać na czas nadchodzącej zimy.

Ze strony burmistrza, Stanisława Piechuli padły pytania do mieszkańców Mikołowa o ocenę działania tężni solankowej i prośba o sugestie, na jakie sprawy trzeba będzie zwrócić uwagę podczas wiosennego rozruchu.

Mikołowianie dość dobrze oceniają pracę tężni, jednak w wielu komentarzach pojawiły informacje o niedostatecznym zapachu samej solanki. Czyżby niczym w filmie „Poszukiwany, poszukiwana” Stanisława Barei „zawartość solanki w solance” była zbyt mała?

Często pojawia się temat jakości solanki, czy jest to rzeczywiście solanka, nie pachnie jak solanka, itp. Proszę jednak zauważyć, że nie jest to solanka z takim stężeniem soli krystalizujących, że będzie biało od soli czy słono lub pachnąco jakimś solnym zapachem. Do tężni jest kupowana systematycznie zgodnie z zaleceniami taka solanka jaką się stosuje w takim rodzaju tężni – wyjaśnił Stanisław Piechula, zaznaczając, że samorząd używa solanki pochodzącej z Zabłocia, bodaj najczęściej stosowanej w takich obiektach na terenie kraju.

Pojawiły się jednak opinie wskazujące na to, że w innych tężniach w okolicy (np. w Katowicach-Ligocie) faktycznie „czuć sól” podczas korzystania z obiektu. W przypadku mikołowskiej tężni solanka jest za słaba, a z jej spływaniem również nie jest najlepiej - strumień wody wciąż jest za niski.

Na poprawę funkcjonowania tężni samorząd Mikołowa będzie mieć kilka miesięcy – ponowny rozruch obiektu nastąpi wczesną wiosną.  

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również