Na początku stycznia starosta mikołowski i burmistrz Mikołowa oficjalnie powitali Krystynę Kiziulewicz, drugą z repatriantek z Kazachstanu, która od czterech miesięcy mieszka w Mikołowie.
Młoda Polka dojechała do swojej mamy, Haliny Kiziulewicz, która w lutym 2017 roku przyjechała do Polski. Nasze miasto stało się nową ojczyzną obu pań, dzięki odezwie na apel wojewody śląskiego. Rodzinie zapewniono dwupokojowe mieszkanie. Za remont, wyposażenie i umeblowanie zapłacił Skarb Państwa (fundusze pochodzą ze środków wojewody przeznaczonych na pokrycie kosztów poniesionych przez gminę w związku z przyjęciem repatrianta). Za przyjazd do naszego miasta zapłacił powiat.
Obaj przedstawiciele mikołowskich władz zapewnili, że pomogą obu paniom w przyzwyczajeniu się do polskich warunków.
Okazuje się, że Krystyna Kiziulewicz jest świeżo upieczoną absolwentką studiów medycznych w Kazachstanie. Młoda lekarka nie ukrywa zamiarów, by nostryfikować dyplom w naszym kraju i znaleźć pracę w swoim zawodzie.
Jako władze powiatu mikołowskiego deklarujemy chęć przyjęcia naszych rodaków ze wschodu – zapewnił Mirosław Duży.
Jak przypomniał starosta, panie Kiziulewicz to druga rodzina repatriantów z krajów byłego bloku wschodniego, która zamieszkała w naszym powiecie w ostatnich latach.