Policjanci z Mikołowa włączyli się w imprezę charytatywną pod hasłem: "40-tka Łukasza- nowy wóz".
Od dziecka Łukasz marzył, aby zostać policjantem. Niestety z uwagi na dziecięce porażenie mózgowe, los nie dał mu tej szansy. W dniu jego czterdziestych urodzin, miejscowi policjanci dali mu niezwykły prezent- choć na chwilę mógł stać się jednym z nich.
Łukasz Musiolik od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe
Praktycznie w pełni uzależniony jest od osób trzecich we wszystkich codziennych czynnościach takich jak: jedzenie, picie czy toaleta. Na skutek choroby, mężczyzna nie mówi i nie chodzi. Jego rodzicie poświęcili niezliczone godziny na to, aby wyćwiczyć jego stawy i mięśnie, dzięki czemu Łukasz dziś potrafi siedzieć. Łukasz posługuje się językiem Blissa, który zawiera obrazki pomagające rozmówcy uchwycić myśli Łukasza. Jest bardzo inteligentny i dowcipny.
Łukasz od dziecka marzył, aby zostać policjantem, ale jest świadomy tego, że nigdy nie będzie to możliwe. Mężczyzna bardzo szanuje policjantów i docenia ich ciężką i odpowiedzialną pracę, co wielokrotnie podkreśla w rozmowie z najbliższym otoczeniem.
Od dłuższego czasu w Mikołowie trwała akcja charytatywna, której celem była zbiórka pieniędzy na nowy wózek inwalidzki, dostosowany do indywidualnych potrzeb Łukasza. Dzięki wielkim sercom mikołowian i nie tylko, udało się zrealizować ten cel.
W dniu 40 urodzin Łukasza, które hucznie odbyły się na mikołowskim rynku, mikołowscy policjanci spełnili marzenie solenizanta. Choć na chwilę mógł poczuć się jak miejscowy stróż prawa. Łukasz ubrany w policyjną kamizelkę taktyczną, w obstawie mundurowych, policyjnym radiowozem, został przywieziony z domu na mikołowski rynek. Tam odbyła się jego impreza urodzinowa, gdzie czekało na niego wiele atrakcji. Swoją obecnością imprezę uświetnił Komendant Powiatowy Policji w Mikołowie nadkom. Krzysztof Skowron, który w imieniu swoim i wszystkich policjantów z mikołowskiej komendy, złożył solenizantowi szczere życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz wręczył drobny upominek. Na miejscu nie zabrakło również maskotki policji mikołowskiej - sierżanta Hektora. Wszystkie te niespodzianki wywołały na twarzy solenizanta szczery uśmiech, który był wart więcej niż tysiąc słów.
Dziękujemy, że mogliśmy być częścią tak ważnego wydarzenia i życzymy dużo zdrowia i dalszej realizacji marzeń!