Przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Kiedy policjanci dali mu sygnał do zatrzymania, kierujący bmw przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Zatrzymał się dopiero wówczas, gdy uderzył w inny samochód. 39-letni mikołowianin stanie przed sądem.
W miniony poniedziałek (31 maja) około godziny 20.00 policjanci mikołowskiej grupy Speed, jadąc ulicą Owsianą w Mikołowie, zauważyli kierującego samochodem marki bmw, który z dużą prędkością wjechał na krajową wiślankę. W momencie dojazdu do skrzyżowania z ulicą Plebiscytową kierowca nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. Wtedy mundurowi włączyli sygnały pojazdu uprzywilejowanego, dając mężczyźnie znak do zatrzymania się.
Gdy kierujący zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Podczas tej brawurowej jazdy dopuścił się jeszcze kilku innych wykroczeń, powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu, między innymi idących chodnikiem pieszych. Przy skrzyżowaniu z ulicą Poprzeczną, bmw wjechało na przeciwległy pas ruchu i uderzyło w dostawczego fiata.
Zatrzymany przez mundurowych 39-letni mieszkaniec Mikołowa odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z powyższym, od kierującego pobrano krew do dalszych badań. Zatrzymano mu też prawo jazdy. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.
Po wykonanych czynnościach sprawca zdarzenia został zwolniony do domu. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli mikołowianinowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.