Wiadomości z Mikołowa

Misjonarka z Mikołowa prosi o wsparcie. To pomoc dla ośrodka w Kamerunie

  • Dodano: 2023-02-22 13:15

Pochodząca z Mikołowa misjonarka s. Wirgilia Bondel ratuje życie i wspiera dzieci i dorosłych w Dimako w Kamerunie. Siostra chce uzbierać blisko 30 tysięcy złotych na szczytny cel. Uda się?

Wokół nas jest wiele potrzeb, ale jest również masa osób, które otwierają swoje serce na drugiego człowieka. Do tej grupy należy pochodząca z Mikołowa misjonarka s. Wirgilia Bondel (Dom Zakonny Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek M.T. Kierocińskiej w Sosnowcu), która ratuje życie i wspiera dzieci i dorosłych w Dimako w Kamerunie.

Mowa o ośrodku zdrowia, który powstał dzięki finansowej pomocy darczyńców. Obecnie pracuje w nim 16 osób, w tym pielęgniarki, pielęgniarze oraz lekarz. Wolontariusze otrzymali specjalny dar od MIVA Polska - stowarzyszenia/organizacji na rzecz misyjnych środków transportu. To ambulans medyczny, dzięki któremu pracownicy ośrodka będą mogli skuteczniej ratować życie ludziom żyjącym na wschodnich terenach Kamerunu.

Jest jednak poważny problem – odbiór karetki, rejestracja i wszelkie opłaty administracyjne przekraczają możliwości sosnowieckiego Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek, który prowadzi ośrodek. Miasteczko, w którym funkcjonuje lecznica było przez lata pozbawione podstawowej opieki zdrowotnej, a mowa o ponad 10 tys. osób.

Obecnie funkcjonujemy jak mały szpital, gdzie opieka jest zapewniona bez przerwy przez całą dobę. Dysponujemy ok. 25 łóżkami szpitalnymi, salą porodową, gdzie odbieramy ok. 30 porodów miesięcznie. Ponadto regularnie przeprowadzamy szczepienia dzieci i badania kobiet ciężarnych. Każdego dnia nasz Ośrodek przyjmuje od 50 do 100 pacjentów. W dniach szczepień ich liczba dochodzi do 150. Zgłaszają się do nas chorzy potrzebujący konsultacji medycznej, poszkodowani w wypadkach podczas pracy, czy w wypadkach drogowych, itp. Oprócz codziennej pracy w Ośrodku, sprawujemy opiekę zdrowotną  w 6 wioskach, znajdujących się w promieniu od 2 do 20 km od Dimako. Każdego miesiąca udajemy się do nich, by szczepić dzieci i kobiety w ciąży. Realizujemy w nich także różnego rodzaju kampanie profilaktyczne i lecznicze – wylicza siostra Wirgilia.

Misjonarka z Mikołowa prosi o pomoc w sfinansowaniu transportu karetki

Ambulans pomoże ośrodkowi m.in. w przypadku transportu chorego do szpitala regionalnego oddalonego o 25 km od Dimako. Do tej pory pracownicy nieustannie napotykali na wielkie trudności ze znalezieniem odpowiedniego samochodu, a brak odpowiedniego transportu był przyczyną skomplikowania leczenia a nawet śmierci pacjenta – szpital państwowy nie posiada bowiem karetki. Do tej pory ośrodek korzystał z motor-ambulansu, który kompletnie nie spełnia swojej roli ze względu na niedostosowanie do przewozu chorych i dość duże zniszczenie.

Od miesiąca nasz Ośrodek cieszy się stałą obecnością lekarza, ale nadal funkcjonujemy jako Ośrodek Zdrowia, a nie jako szpital. Dzięki dynamice pracy i kompetencjom całego personelu jesteśmy jedną z najlepszych placówek medycznych na wschodzie Kamerunu, dlatego wielu chorych wybiera nasz Ośrodek Zdrowia, choć jest on położony daleko od ich miejsca zamieszkania. Posiadanie samochodu - ambulansu, który byłby dostosowany do stanu naszych dróg i potrzeb ciężko chorych pacjentów, pozwoliłoby nam lepiej organizować opiekę zdrowotną – przekonuje misjonarka.

Ośrodkowi udało się otrzymać karetkę, gdyż MIVA POLSKA odpowiedziała pozytywnie na prośbę dotyczącą zakupu ambulansu. Ambulans został kupiony w Europie i trzeba go jakoś przetransportować do Kamerunu. To spore koszty – mowa o opłatach celnych, portowych, rejestracji samochodu, które w Kamerunie są bardzo wysokie.

Prosimy o 6 000 Euro (ok. 30 000 zł), ufając, że ten wkład pomoże nam uskutecznić upragniony cel – wyjaśnia siostra Wirgilia.

W tej chwili na koncie w serwisie Zrzutka.pl widnieje już połowa potrzebnej sumy, jednak bez całości nie uda się dostarczyć pojazdu na miejsce przeznaczenia. Wpłaty w dowolnej wysokości – nawet symboliczna złotówka – mile widziane!

Dla każdego z nas to tak niewiele, a dla innych znaczy wiele - czasami po prostu życie – przekonuje Katarzyna Syryjczyk-Słomska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Mikołowie, która udostępniła zbiórkę na Facebooku.

Komentarze (1)    dodaj »

  • jorg

    odpalic z puli owsiaka....on tez ratuje dzieci......wszystkie dzieci sa kochane:) bez podziału na "sorty"......

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również