Podczas piątkowej konferencji prasowej partii Polska 2050 w Rybniku Szymon Hołownia wypowiedział się negatywnie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym i Kolei Dużych Prędkości. Jego zdaniem, program nadaje się do kosza. Dlaczego?
Partia Polska 2050 kontynuuje podróże po Polsce i spotkania z wyborcami. W miniony piątek, 9 września Szymon Hołownia wraz z przedstawicielami lokalnych struktur partii pojawił się w Częstochowie i Rybniku. W trakcie konferencji prasowej pod Teatrem Ziemi Rybnickiej (podczas której obecny był m.in. Łukasz Osmalak, przewodniczący zarządu regionu województwa śląskiego partii i radny powiatu mikołowskiego) Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie CPK.
Szef Polski 2050 w swojej opinii o Centralnym Porcie Komunikacyjnym idzie jeszcze dalej niż Donald Tusk, który na początku sierpnia pojawił się w Mokrem, by porozmawiać z mieszkańcami protestującymi przeciwko budowie CPK.
Wówczas Donald Tusk przekonywał, że jeśli Platforma Obywatelska przejmie władze w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych i samorządowych to pomysł CPK może upaść, a jeśli doczeka się kontynuacji to z pewnością nie kosztem spokoju mieszkańców. Zapowiedział audyt koncepcji Kolei Dużych Prędkości, szczególnie w kwestii przydatności tego programu dla mieszkańców.
Władza, która jest zaślepiona nawet nie wie, jak może zdeptać ludzkie życie, kiedy jest arogancka i kiedy nikt nie podnosi krzyku. Im się wydaje, że to jest zabawa cyrklem. Pracujemy nad tym, żeby zrobić jak najszybszy audyt, żeby ostatecznie rozstrzygnąć, czy ta inwestycja ma w ogóle sens. Naszym zadaniem będzie tak długo, jak się da - zatrzymać ustawę o wywłaszczeniach. Zorganizujemy także pomoc prawną – wyjaśnił podczas konferencji.
Przyznał również, że w Polsce powstała w ostatnich latach spora liczba lotnisk obsługujących loty krajowe i regionalne, zatem tak potężna inwestycja jak CPK ingerująca mocno w krajobraz, nie tylko w tereny zabudowane, ale także zielone, w tym chronione (jak Śląski Ogród Botaniczny) nie ma praktycznego sensu.
Szymon Hołownia ostro o projekcie CPK. Stawia na Kolej Plus
Szymon Hołownia nie ma zamiaru – tak jak Platforma Obywatelska – sprawdzać przydatności rozwiązań CPK w ewentualnej poprawie komunikacji i transportu. Przekonuje, że wart miliardy złotych program nadaje się do kosza. Dlaczego?
Pamiętam jeszcze z kampanii prezydenckiej, które odwiedzałem te piękne miejsca na Śląsku, przyrodniczo cenne, które mają przeciąć rysowane w Warszawie szprychy do CPK. Moje zdanie w tej sprawie jest niezmienne – projekt powinien zostać zawieszony. Przyczyna jest prosta – to nie jest moment, w którym rynek lotniczy przeżywa potężne turbulencje, by wydawać miliardy złotych na lotnisko o którego perspektywach zarabiania na siebie nie wiemy nic, bo poprzednie wyliczenia bazują na świecie sprzed pandemii, który już nie istnieje. Jesteśmy w ogniu bardzo poważnego kryzysu gospodarczego i energetycznego – wyjaśnił podczas konferencji.
Szymon Hołownia przekonywał również, że są lepsze miejsca do dystrybucji tych miliardów, które mają sfinansować Centralny Port Komunikacyjny.
Jest jeszcze jeden aspekt – dramatycznej niesprawiedliwości związanej z tym bizantyjskim projektem Prawa i Sprawiedliwości. W Polsce mamy miliony osób wykluczonych komunikacyjnie. Niezbędne jest doprowadzenie połączenia kolejowego do każdego miasta powyżej 10 tysięcy mieszkańców. Chodzi tutaj m.in. o kwestie ochrony zdrowia – specjalistów z zakresu neurologii czy kardiochirurgii nie jesteśmy w stanie umieścić w każdym małym mieście w Polsce, pacjenci potrzebują do nich dojechać do większych ośrodków. Muszą mieć zatem połączenie komunikacyjne, a często go nie mają i są zdani na samochód. W krajach zachodnich nawet osoby bardzo zamożne podróżują transportem publicznym i nie jest to nic zaskakującego. Jeśli będziemy mieć na to wpływ to zawiesimy ten program i strumień pieniędzy, który jest tam marnotrawiony przeznaczymy na realizację wszystkich, również rezerwowych, projektów w programie Kolej Plus. Będziemy rozbudowywali połączenia, które służą mieszkańcom, a nie politykom i ich pociotkom do robienia pieniędzy na ich planowaniu – wyjaśnił dziennikarzom podczas konferencji w Rybniku.
Kolej Dużych Prędkości ma przeciąć niemal na pół cały powiat mikołowski, a także Czerwionkę-Leszczyny, a dalej będzie przebiegać według granicy powiatu rybnickiego i Żor.