Dziś obchodzimy dzień Świętego Mikołaja – z tej okazji życzymy wszystkim, aby ten biskup, który patronuje wielu zawodom i grupom, chociaż trochę przymknął oko na te momenty, w których niekoniecznie bylibyśmy grzeczni, a nie zapomniał o naszych dobrych uczynkach dnia codziennego.
Sam Mikołaj żył w trzecim wieku, był biskupem Myry (dawniejsze miasto na terenie dzisiejszej Turcji), a 6 grudnia to de facto dzień jego śmierci.
Długo można wymieniać zawody i grupy, którym patronuje Święty Mikołaj – na pewno czuwa on nad dziećmi, ale jest także patronem bednarzy, gorzelników i piwowarów, cukierników i piekarzy, wytwórców guzików, panien szukających kandydata na męża, jeńców, kancelistów parafialnych, sprzedawców perfum, wina, zboża i nasion, kierowców, kupców, młynarzy, uczonych i studentów, notariuszy, obrońców wiary przed herezją, pielgrzymów i podróżnych, sędziów i więźniów, a że był biskupem miasta portowego, pod jego opiekę oddawali się również marynarze, rybacy i żeglarze.
Dziś co prawda święto to uległo komercjalizacji, a dawniejszy wizerunek biskupa z pastorałem coraz częściej zastępuje ubrana na czerwono postać rodem z amerykańskiej reklamy coca-coli, która pierwszy raz została wykorzystana w 1930 roku i jako taka została upowszechniona również w Europie.
A Wy jaki wizerunek Mikołaja lubicie najbardziej? Ten tradycyjny czy komercyjny?