Mieli startować w planowanym na miniony weekend wyścigu Tour de Silesia. Choć zawody przeniesiono na lipiec, dwoje mundurowych z komend Policji w Zabrzu i Mikołowie postanowiło pokonać trasę wytyczoną przez organizatora. Tym bardziej że, jak wcześniej zapowiedzieli, ich sportowemu przedsięwzięciu towarzyszy charytatywny akcent.
Maraton Tour de Silesia 2021 początkowo miał odbyć się w dniach 22-23 maja br. Organizator zmienił nieco plany i ostatecznie wyścig ma być zrealizowany w drugi weekend lipca. Policjanci prewencji dwóch śląskich jednostek: Zabrza i Mikołowa, zapowiedzieli udział w tym sportowym wydarzeniu, dorzucając do tego pożyteczny akcent - charytatywną zbiórkę pieniędzy na leczenie chorego na nowotwór policjanta z garnizonu łódzkiego - Rafała Dzwonnika.
Mimo zmiany terminu wydarzenia asp.sztab. Jordan Kowalczyk i mł.asp. Piotr Dębicki w minioną sobotę wsiedli na rower i równo o północy rozpoczęli dystans ponad 500 km.
Warunki, z jakimi musieli zmierzyć się nasi kolarze, były wyjątkowo trudne i wymagające. Jazda z obfitym deszczu przy temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza zupełnie nie pomagała, jednak szczytny cel, jaki postawili przed sobą mundurowi, dopingował w ogromnym stopniu.
Niestety nie obyło się bez kontuzji
Po dystansie ponad 400 km Piotr Dębicki doznał, uniemożliwiającego dalszą jazdę, urazu kolana i zmuszony był do zejścia z roweru. Jordan Kowalczyk w towarzystwie raciborskiego kompana dojechali do mety.