Nie musieliśmy długo czekać na stanowisko burmistrza Mikołowa w sprawie zarzutów Stowarzyszenia Nowy Świat-Wymyślanka dotyczących fabryki transformatorów. Stanisław Piechula ostro odpowiada Mirosławowi Chmielowi!
Dziś pisaliśmy o skardze na burmistrza Stanisława Piechulę złożonej przez Stowarzyszenie Nowy Świat-Wymyślanka do Rady Miasta Mikołowa. Chodzi o pozwolenie na zwiększenie produkcji w jednej z fabryk. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie i mają dość pobłażania władz miasta.
W piśmie mogliśmy przeczytać m.in. że „pozyskiwanie przychodów do budżetu miasta nie jest i nie może być usprawiedliwieniem dla tak haniebnej postawy burmistrza wobec mieszkańców Mikołowa i na ciągłe pogarszanie ich warunków życia. Zdecydowanie działania burmistrza powinny być skierowane w kierunku wygospodarowania w gminie odpowiednich obszarów pod produkcję i hale produkcyjne niekolidujących ze środowiskiem mieszkalnym”.
Pod skargą złożoną Radzie Miasta Mikołowa podpisali się prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Dzielnicy Nowy Świat – Wymyślanka, Mirosław Chmiel, a także członek Stowarzyszenia Ryszard Grzywocz.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Stanisława Piechuli na szereg zarzutów ze strony członków Stowarzyszenia.
Pan Chmiel nie chce zrozumieć, że każdy ma prawo mieszkać i działać zgodnie z zapisami planu zagospodarowania. Konflikty na granicach terenów mieszkaniowych i przemysłowych były i będą, szczególnie wtedy, gdy nie ma dobrej woli porozumienia. Jednak takie tereny w Mikołowie były od lat, a nawet wcześniej niż niektóre osiedla powstawały na wcześniejszych terenach rolniczych przy terenach przemysłowych.
Niektórzy się wybudowali przy kolei, inni przy terenach przemysłowych i każdy z nich musi stosować się do obowiązujących przepisówm ale każdy widział w jakim sąsiedztwie się budował i nikt nie zlikwiduje zakładów na terenach przemysłowych, gdy się one komuś przestały podobać.
Do przestrzegania prawa są odpowiednie służby i to one muszą zapewniać właściwe i zgodne z prawem egzystowanie każdego na terenie, na którym legalnie rozpoczął swoje funkcjonowanie lub zamieszkiwanie. Pan Chmiel od lat chciałby zlikwidować przedsiębiorstwa, z którymi przyszło mu sąsiadować, jednak firmy te znalazły się tam legalnie i legalnie funkcjonują.
Natomiast skargi może pisać każdy, tylko muszą one być uzasadnione i oparte na faktach, a nie na błędnym rozumieniu dobra publicznego, które nie polega tylko na nękaniu innych i reprezentowaniu własnego interesu.