Wiadomości z Mikołowa

Spór o kamienicę na rynku. Miasto wystawiło budynek na sprzedaż, mieszkańcy komentują

  • Dodano: 2021-08-11 10:30

Kamienica na mikołowskim rynku na sprzedaż. Miasto postanowiło pozbyć się budynku – wizytówki centrum. Ta decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami mieszkańców. Wiele osób mocno krytykuje krok urzędników, inni go bronią.

Kilka dni temu burmistrz Mikołowa ogłosił sprzedaż zabytkowej kamienicy znajdującej się przy mikołowskim rynku. Nie jest to pierwsza próba sprzedaży budynku oznaczonego numerem 4, gdyż pierwszy przetarg został ogłoszony na początku czerwca i wówczas cena wywoławcza nieruchomości wynosiła 4 miliony złotych, a do przetargu można było przystąpić po wpłaceniu wadium w wysokości 400 tysięcy złotych.

Kamienica jest niewątpliwą wizytówką centrum Mikołowa i niemal od razu „rzuca się” w oczy jej elegancka elewacja z "polewanej" cegły o złoto-pomarańczowej barwie, którą w niesymetryczny sposób rozdziela wykusz. Uwagę przyciągają rzeźbione w stylowe, nawiązujące do secesji ornamenty, ościeżyny okienne i odrzwia.

Kamienica na rynku idzie pod młotek. Zabytek na sprzedaż po raz drugi

Najwyższe piętro wykonane zostało z muru pruskiego ze skromnym belkowaniem i jest przykładem bardzo popularnych w XIX wieku na Górnym Śląsku rozwiązań stosowanych w pałacykach myśliwskich.

Nieruchomość pochodzi z początków XIX wieku, gdyż zbudowana w połowie XVIII wieku poprzedniczka spaliła się podczas wielkiego pożaru, jaki wybuchł w Mikołowie 20 maja 1794 roku. Na początku XX wieku miała miejsce przebudowa budynku, który dziś widnieje w wykazie obiektów zabytkowych.

Obiektu nie udało się jednak sprzedać podczas wyznaczonej na 22 czerwca licytacji, gdyż nikt do przetargu nie przystąpił. Miasto zdecydowało się zatem wystawić obiekt na sprzedaż po raz kolejny – tym razem za 2,6 mln złotych i z wpłatą wadium wynoszącego 10 procent tej kwoty. Licytację wyznaczono na 20 października tego roku.

Burmistrz ogłosił licytację kamienicy na rynku. Część mieszkańców krytykuje

Ogłoszenie drugiego przetargu zbiegło się z przekazaną przez burmistrza za pośrednictwem Facebooka informacją o sprzedaży zabytkowej kamienicy. Ta decyzja władz Mikołowa, po wcześniejszym zbyciu sąsiedniej kamienicy Rynek 3, spotkała się z mocno negatywnym odzewem ze strony mieszkańców. Wiele osób zarzuciło burmistrzowi pozbywanie się przez miasto publicznego mienia.

Jestem zdumiona. Nie uwierzę, że remont nawet nie wiem jak kosztowny się nie zwróci. Wyprzedaży ciąg dalszy – pisze jedna z mikołowianek.

Jak sobie dobrze przypominam to remonty ta kamienica ma za sobą. Ile wydaliśmy na te remonty? Dlaczego wyprzedajemy tak ważne miejsca miasta? – pyta inny mieszkaniec Mikołowa.

Szkoda, że pójdzie już druga kamienica w prywatne ręceŚ - pisze inna internautka.

Burmistrz wyjaśnia jednak cierpliwie, że dalsze utrzymywanie kamienicy przy rynku to potężne koszty dla miasta, którego nie stać na tak duży wydatek bez praktycznie żadnego zwrotu. Burmistrz wyjaśnia, że dotychczas kamienice prywatne były jedynymi zadbanymi i zdobiły rynek, a miejskie się sypały i szpeciły centrum.

Mieszkania dostawali w nich kiedyś ci, którzy nie płacili czynszów i byli tam zsyłani za karę, bo dalej tu funkcjonowały piece węglowe. Dopiero po jakimś czasie dzięki dotacjom zewnętrznym udało się kilka wyremontować – tłumaczy.

Stanisław Piechula przychylił się również do uwagi jednego z komentujących o braku dbałości o stan kamienicy przez władze miasta, wyjaśniając, że faktycznie - o kamienicę nie dbano od lat w wystarczającym stanie, lecz z drugiej strony, ile można dokładać do utrzymania zabytku, gdy potrzeb w koło są tysiące.

Stwierdził również, że miasta nie stać na utrzymywanie kamienic na mieszkania komunalne z regulowanym czynszem i o wiele lepiej dla każdej strony, dla mieszkańców i budżetu miasta budować nowe mieszkania, a kamienice w prywatnych rękach będą zdobiły rynek.

Warto dodatkowo zauważyć, że w przetargu istnieje klauzula zgodnie z którą nabywca musi ją w ciągu 3 lat wyremontować, aby stała się jeszcze większą ozdobą rynku. W przeciwnym razie właściciel zapłaci karę, a miasto zyska możliwość odkupienia nieruchomości.

Sprzedaliśmy kamienicę obok przy Rynek 3 i tą też sprzedajemy, gdyż miasta nie stać na remonty, które przez konieczność przetargów są zawsze znacząco wyższe i często przekraczają zdrowy rozsądek. Jeśli miasto ją wyremontuje, powiedzmy za 10 mln złotych to będziemy ją musieli wynajmować w nierynkowo niskim i nieadekwatnym do kosztów czynszu i jak obliczyliśmy nie ma nawet szans, by się to zwróciło za 100 lat. O wiele bardziej dla gminy i mieszkańców jest opłacalne budowanie nowych mieszkań niż remontowanie starych kamienic. Niestety dofinansowań już na te cele nie ma, jak to było wcześniej i się udało dostać na te obok remontowane – przekonuje burmistrz w komentarzu, załączając orientacyjne wyliczenia o kosztach ponoszonych przez miasta w tym zakresie.

Wielu mieszkańców broni decyzji miasta, licząc na to, ze nowy właściciel zadba o kupioną nieruchomość.

Mi nie robi zbytnio różnicy, czy kamienica jest miejska czy prywatna. W sumie mam to gdzieś, aczkolwiek przy prywaciarzu jest szansa, że będzie pięknie zdobić miasto, czego całym sercem życzę – czytamy.

Zabawne jest to, że nikt z piszących, że WYPRZEDAJO MIENIE nie daje nawet cienia argumentu, dlaczego te kamienice powinny pozostać miejskie. Są wyliczenia, miasta nie stać i nie będzie go stać. Jedyne wyjście to zarobić jeszcze na sprzedaży i zostawić kupcowi dbanie o swój nowy nabytek. Ale nieeee, to się nie godzi, jak w "Misiu", my tymi kamienicami pokazujemy, że to jest nasze, przez nas zrobione i sobie zgnije na świeżym powietrzu – ocenia komentujący.

Bądźmy realistami, przy takich zniszczeniach remont wyniesie ogromna sumę liczona w 6 cyfrowych kwotach. W kamienicy jest 12 lokali mieszkalnych o bardzo różnorodnych metrażach od 89 do zaledwie 10 mkw. Czynsz po remoncie musiałby być kolosalny, aby ta suma się zwróciła w ciągu kilkudziesięciu lat. O ile lokale usługowe mogłyby przynieść większy zarobek to na rynku stoi tyle pustych lokali, które byłyby bardziej atrakcyjne cenowo. Już nie mówię o tym, aby zrobić po remoncie w tej kamienicy mieszkania przydzielane z miasta, bo w tej sytuacji remont nie zwróciłby się nawet w 100 lat. Niestety historia jest smutna, ale myślę, że realia często wygrywają – wyjaśnia inna internautka.

Co jednak stanie się z kamienicą, jeśli w październiku nie dojdzie do jej sprzedaży, jak miało to miejsce dwa miesiące temu? Czy zostanie wyburzona?

„Kamienica pozostanie miejska i poczeka na remont, nie jest to budynek do wyburzania. Kamienica obok, której remont właśnie się kończy była prawie wyburzona, gdyż po remoncie oryginalne pozostały właściwie tylko ściany zewnętrzne i dziś jest prawie jak nowa, ale do tego jeszcze były dofinansowania – wyjaśnił burmistrz Mikołowa.

Komentarze (6)    dodaj »

  • wesoły hanysek

    poloki niy róbta takij afery bo znajdzie sie pra,pra,pra wnuczek z hameryki o korzeniach mojrzeszowych i bydzieta musieli mu ta kamienica oddac za darmo! stolyca jest tego przykładem a wierzcie ich macki wszedzie....

  • jorg

    piechul uczuł się od najlepszych np. waltz , trzask ,majcher,adamowicz, karnowski itp. :(

  • Agata

    Do niedawna na rynku wystarczyło popatrzeć i od razu było wiadomo, które kamienice są prywatne bo zadbane, a które miejskie, podupadające i kopcące bo z piecami. Dopiero niedawno dzięki dofinansowaniom miastu udało się kilka kamienic wyremontować. Dlatego warto by osoby prywatne posiadały kamienice i o nie dbały.

  • olo

    Bardzo dobra decyzja pod warunkiem, że pieniądze ze sprzedaży zostaną wykorzystane na np zakup gruntów lub budowę np. przedszkoli szkół. Remonty kamienic pochłaniają lwią część budżetu inwestycyjnego miasta (to była bzdura - źle wydane pieniądze), później tam powstają jakieś centra zabaw czy mieszkania socjalne. Tak nie może być. Centrum miasta to zawsze droga lokalizacja na restaurację, hotele, ekskluzywne apartamenty....

  • Jorguś

    Poproszę o przupomnie ile kamienic wykupili już Piechula i jego znajoma Justyna Foltyn (od Mocca Doro)? Czy w tych kamienicach nadal mieszkają lokatorzy? Ile kamienic w Mikołowie wykupiły już banki? Rynek powoli umiera a miejsce kwitnące niegdyś życiem zamienia się w ulicę bankową...

  • Iwona

    Remonty takich kamienic to koszty niewyobrażalne.. wiem coś o tym...kamienica jest piękna ale w nie najlepszym stanie może komuś kto ją kupi uda się przywrócić jej blaskNajprościej krytykować nie mając o pewnych sprawach wiedzy

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również