Mikołowian zelektryzowała informacja o pijanym kierowcy autobusu. Policjanci z KPP prowadzą dochodzenie w tej sprawie. My poprosiliśmy o komentarz władze spółki PKM Tychy.
Przypominamy, że do zdarzenia doszło w zeszły piątek przed godziną 14:00 na ulicy Spyry w Mikołowie. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że za autobusem komunikacji miejskiej, jechała przez jakiś czas 45- letnia mieszkanka Chorzowa, która zauważyła, że porusza się on całą szerokością jezdni. W związku z podejrzeniem kobiety, że kierowca autobusu może być nietrzeźwy, na jednym z przystanków autobusowych, zajechała mu drogę i uniemożliwiła dalszą jazdę oraz zawiadomiła o tym fakcie policję. Kierujący autobusem stracił już prawo jazdy, zostały mu również przedstawione zarzuty. Prowadzone postępowanie wyjaśni także, czy doszło do narażenia pasażerów na utratę życia lub zdrowia.
42-latek, mieszkaniec powiatu pszczyńskiego był pracownikiem Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej sp. z o.o. w Tychach zatrudnionym na okres próbny. W PKM przeprowadzone zostały czynności wyjaśniające w tej sprawie. Standardem w PKM są codzienne, poranne kontrole trzeźwości kierowców. Ponadto spółka przewozowa od niedawna uruchomiła kontrolę liniową, polegającą na sprawdzaniu trzeźwości oraz prawidłowości wykonywania zadań przez kierowców także na trasie przejazdu linii.
Sytuacja miała miejsce na drugiej zmianie, kierowca zmieniał się na trasie, tym samym uniknął kontroli trzeźwości przed wyjazdem, a pierwszy kierowca nie wyczuł stanu zmiennika. Alkohol prawdopodobnie został spożyty podczas przerwy. W następstwie powyższego Spółka podjęła decyzję o rozwiązaniu z pracownikiem umowy o pracę z winy pracownika w trybie natychmiastowym. Pracownik zatrudniony był w Spółce na okresie próbnym.
Jednocześnie wyjaśniamy, iż Spółka stosuje rygorystyczne procedury weryfikacji trzeźwości pracowników. Badania pod kątem spożycia alkoholu przeprowadzane są zarówno przed rozpoczęciem, jak i po zakończeniu pracy – informuje Michał Kasperczyk, rzecznik prasowy PKM Tychy.
Niestety, nawet najlepsza dbałość o zachowanie procedur nie pomoże, jeśli zatrudniony kierowca sam nie poczuwa się do odpowiedzialności za życie pasażerów. Władze PKM Tychy dziękują osobom, które nie wahały się zareagować w zaistniałej sytuacji i zapobiegły możliwemu nieszczęściu.
W takich sytuacjach niezwykle ważna jest reakcja społeczna – pasażerów lub innych użytkowników dróg, która w tym przypadku doprowadziła do zatrzymania kierowcy prowadzącego pojazd pod wpływem alkoholu. Za te działania Spółka pragnie podziękować osobie, która wykazała się czujnością oraz odwagą w działaniu. Apelujemy do wszystkich, którzy zauważają podejrzane zachowanie kierowców, o podejmowanie działań i informowanie właściwych służb.
Nie bagatelizując w żadnym wypadku powyższego zdarzenia pragniemy zwrócić uwagę na fakt, iż Spółka zatrudnia ponad 200 kierowców autobusowych, którzy każdego dnia w sposób należyty i odpowiedzialny wykonują swoją pracę – informuje Michał Kasperczyk.