Dzielnicowi Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie w ubiegłym tygodniu zatrzymali 48-latka, który kradł paliwo na śląskich stacjach benzynowych. Mundurowym udało się to po kilku kilometrach pościgu między powiatem mikołowskim a Tychami. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Do kradzieży dochodziło na żorskich stacjach benzynowych
Mężczyzna wybierał wyłącznie stacje jednego koncernu paliwowego. Przyjeżdżał na stacje swoim osobowym volvo i tankował do baku diesla, a następnie benzynę do kanistrów, za które nie płacił.
Tylko w ciągu 2 dni jego łupem padło paliwo o wartości blisko 3 tysięcy złotych. Zajmujący się sprawą kryminalni przejrzeli nagrania z kamer monitoringu. Za sprawcą nadany został policyjny komunikat. Pojazd został zlokalizowany przez mikołowskich dzielnicowych, którzy zauważyli go na drodze krajowej nr 44 prowadzącej w kierunku Tychów. Kierujący nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nadawane przez pojazd mundurowych. Okazało się, iż mężczyzna nie tylko kradł paliwo, ale miał też zatrzymane wcześniej prawo jazdy.
Został on zatrzymany dopiero na terenie miejscowości Tychy i przedstawiono mu już zarzuty.
48-latek przyznał się do winy, a za przestępstwo może mu grozić nawet do 5 lat więzienia