Wiadomości z Mikołowa

Co z drzewami na mikołowskim rynku?

  • Dodano: 2018-10-05 13:00

Gdyby nie otaczająca nas jesienna aura i opadanie liści to większość mikołowian z niepokojem obserwowałaby pogarszający się stan drzew na miejskim rynku. Co się dzieje?

Wzorem wielu innych miast, na mikołowskim rynku od wielu lat rosną specjalnie wyselekcjonowane gatunki drzew. Ich zadaniem jest – oprócz oczywistej funkcji estetycznej – pochłanianie i obniżanie temperatury podczas upałów i dawanie cienia (choć to dopiero za kilka lat przy rozroście korony). Od kilku tygodni z zasadzonymi na płycie rynku drzewami dzieje się coś niedobrego. Problem zauważyło wielu mikołowian i dało swojemu niepokojowi wyraz w sieci:

Wielu mieszkańców Mikołowa martwi obecny stan wiązów na Rynku. Na wstępie zapewniam, że drzewa są i były podlewane, stosowano również odpowiednie opryski środkami ochrony roślin. Niestety stan drzew pogarsza się z roku na rok, a jest to efektem wielu czynników. Nagrzana, zabrukowana płyta Rynku to nie jest sprzyjające środowisko dla rozwoju drzew. W tej chwili część z wiązów zrzuciła liście aby ograniczyć transpirację, bo nie mają możliwości rozwinięcia korzeni i nie mogą zaopatrzyć się w wodę. Zostały posadzone w ograniczonej przestrzeni, poza którą znajduje się już tylko zagęszczona podbudowa nawierzchni Rynku. Drzewa bliżej fontanny mają się lepiej (co widać na zdjęciu), bo powietrze jest bardziej nasycone wilgocią, a im dalej od niej tym gorszy stan drzew. Osłabione, posadzone w niekorzystnych warunkach do rozwoju drzewa są atakowane przez choroby, szkodniki i uszkadzane przez mróz. Na domiar złego jest to gatunek podatny na holenderską chorobę wiązów, naczyniową chorobę, na którą nie ma skutecznego lekarstwa. Powoduje ona brązowienie liści, usychanie gałęzi, a w konsekwencji zamieranie drzewa. Do tego wszystkiego doszło jeszcze upalne lato. Poprzedników obecnych wiązów spotkał podobny los- rosły tu jesiony, a potem klony – informuje Monika Zielińska, miejska ogrodniczka.

Was także martwi stan drzew na rynku? Czekamy na komentarze!

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również