Uwagę mundurowych z katowickiego Oddziału Prewencji Policji zwrócił na siebie mężczyzna, który palił papierosa na jednym z przystanków komunikacji miejskiej w centrum Mikołowa. Legitymowany do wykroczenia okazał się być poszukiwany przez sąd. Najbliższe 5 miesięcy spędzi w zakładzie karnym.
W minioną środę (14 kwietnia) po południu na terenie Mikołowa zauważyć można było zwiększoną liczbę policyjnych patroli. Służbę pełnili tu bowiem mundurowi z Oddziału Prewencji Policji z Katowic.
Około godziny 19:50 na przystanku autobusowym przy centrum przesiadkowym na ulicy Prusa policjanci zauważyli mężczyznę palącego papierosa. Zgodnie z Ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych przystanek komunikacji publicznej jest miejscem objętym zakazem palenia. Jako sprawca wykroczenia człowiek ten został więc wylegitymowany, a następnie pouczony. Policyjna baza danych wykazała jednak, że mieszkaniec powiatu będzińskiego już od lutego bieżącego roku jest poszukiwany przez sąd i ma do tzw. odsiadki blisko 5 miesięcy.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i jeszcze dziś zostanie przewieziony do Zakładu Karnego w Wojkowicach Śląskich, gdzie odbędzie karę pozbawienia wolności.