Podczas odbywającej się 25 stycznia w mikołowskim Centrum Zdrowia debaty członków Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego wyjaśniano kwestie finansowania niektórych usług. W dyskusji podjęto sprawę klauzuli opt-out.
Podczas pierwszego wyjazdowego spotkania szefów placówek medycznych należących do Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, które odbyło się 25 stycznia na terenie Centrum Zdrowia debatowano przede wszystkim nad kosztami procedury dwukrotnego oznaczania grup krwi, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, a także o nowelizacji dotyczącej 23 proc. stawki VAT w nałożonej na usługi szpitalne w zakresie sprzątania, prania i żywienia.
Szpitale powiatowe są podstawowym ogniwem systemu szpitalnictwa w naszym kraju. 70 procent hospitalizacji odbywa się właśnie w takich placówkach, bowiem pacjenci zanim trafią do specjalistycznych klinik są leczeni u nas. Jesteśmy więc placówkami najbliższymi pacjentom, co jednak nie ma odzwierciedlenia w finansowaniu naszej działalności - mówił dr Józef Kurek, prezes Zarządu Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Najbardziej palącym – obok ograniczeń materialnych – problemem jest masowe wypowiadanie przez specjalistów i rezydentów klauzul opt-out. W województwie z pracy w wymiarze przekraczającym 48 godzin tygodniowo zrezygnowało z końcem ubiegłego roku 336 lekarzy. Prezes zarządu Szpitala Powiatowego w Mikołowie, Władysław Perchaluk zapewnił, że w naszej placówce nikt nie wycofał się z opt–out. Pięcioro specjalistów pracujących na oddziale chirurgii nie podpisało jednak klauzuli. Zdaniem Małgorzata Dubińska, prezes zarządu Szpital Św. Józefa, problem kadrowy nie wpływa na funkcjonowanie jednostki, szczególnie w kwestii opieki nad pacjentami. Szpital nie wyklucza jednak, że część przyjęć na planowe leczenie trzeba będzie ograniczyć. Trzeba przy tym pamiętać, że rezydenci pracujący u Boromeuszek nie podpisywali wcześniej klauzuli opt–out.