Wykorzystując okazję, jaką stał się pozostawiony w autobusie plecak jednego z pasażerów, 39-letni mikołowianin postanowił "poczęstować się" jego zawartością.
Skradzione w ten sposób pieniądze spożytkował na zakup alkoholu
Dosyć szybko jednak wpadł w ręce łaziskich stróżów prawa, którzy analizując dokładnie trasę przejazdu autobusu komunikacji miejskiej, trafnie wytypowali sprawcę. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Udało się także odzyskać część skradzionej gotówki.
1 listopada po godzinie 07.00 do Komisariatu Policji w Łaziskach Górnych zgłosił się 29-letni łaziszczanin, informując dyżurnego, że w jednym z miejskich autobusów, którym przed chwilą podróżował, zapomniał zabrać plecaka. W tym czasie, nieznana mu osoba, w wnętrza torby, dokonała kradzieży powerbanku oraz pieniędzy w kwocie ponad 3.000 złotych.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po dokładnym przesłuchaniu pokrzywdzonego i przeanalizowaniu trasy przejazdu autobusu udało się wytypować osobę. Okazało się, że o zawartość plecaka pokusił się 39-letni mieszkaniec Mikołowa, który podróżował tym samym do łaziszczanin autobusem. Człowiek ten został zatrzymany, a wczoraj usłyszał zarzut kradzieży. Do czynu przyznał się i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Policjantom udało się także odzyskać część skradzionej gotówki. Resztę bowiem sprawca, jak sam przyznał w trakcie przesłuchania, przeznaczył na alkohol.
Zgodnie z Kodeksem Karnym, za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.