Nietypowy pomysł na organizację tegorocznych Dożynek mieli mieszkańcy sołectwa Mokre. Uczestnicy imprezy mieli okazję poczuć się jak na prawdziwym Dzikim Zachodzie!
Uroczysty korowód w klimacie rodem z westernów, zabawy dla dzieciaków, Indianie i kowboje, a także konkurs na najlepsze przebranie w stylu Dzikiego Zachodu – to i wiele innych atrakcji czekało na uczestników mokierskich Dożynek, które odbyły w sobotnie popołudnie. Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. w kościele św. Wawrzyńca w Mokrem. Po nabożeństwie uczestnicy udali się w barwnym korowodzie, który łączył motyw przewodni imprezy ze śląską tradycją. Wśród oficjeli mogliśmy zobaczyć burmistrza Stanisława Piechulę, wiceburmistrza Mateusza Handla, posłankę RP Izabelę Kloc i miejskich radnych. Najliczniejszą grupę stanowili jednak mieszkańcy sołectwa i całego Mikołowa. Impreza odbyła się na terenie mokierskiego parku, gdzie sołtys Ewa Chmielorz zgodnie z tradycją otrzymała od starostów Anny i Michała Szwerthalterów bochen wiejskiego chleba – symbol tegorocznych plonów.
Zgodnie z zaproszeniem organizatorów, wielu uczestników wydarzenia przebrało się zgodnie z duchem imprezy. Choć zachęta nie była potrzebna to najciekawsze stroje nagrodzono w specjalnym konkursie. Dożynki bez muzyki nie mają racji bytu – mieliśmy okazję posłuchać Orkiestry Dętej Tauron Polska Energia SA, chóru Mokrzanki i Mokierskiego Chóru Kameralnego. Dla zgromadzonej publiczności wystąpiły ze swoim programem mażoretki z grupy Akcent MDK Ligota, a dzieciaki chętnie brały udział w zabawach zgodnym z klimatem Dzikiego Zachodu. Na koniec uczestnicy bawili się z zespołem Per Sempre.