Zaognia się spór pomiędzy mieszkańcami trzech ulic w Mikołowie i miejskimi urzędnikami trwa. Lokatorzy Lipowej, Klonowej i Jaworowej napisali petycję do burmistrza. Doczekają się remontu osiedlowych dróg?
Mieszkańców trzech ulic w Mikołowie: Lipowej, Klonowej i Jaworowej drażni brak interwencji ze strony władz Mikołowa w sprawie gruntownych remontów osiedlowych dróg. Niezadowolenie lokatorów okolicznych bloków spotęgowała niedawna akcja malowania pasów i spowalniaczy na osiedlu. Postanowili zatem wyrazić swoje oburzenie w specjalnie skonstruowanej do burmistrza, Stanisława Piechuli petycji, pod którą podpisało się wielu mieszkańców.
Większość z nas, mieszkańców tego osiedla, ogarnia wściekłość na wyrzucone pieniądze i ignorowanie ważniejszego problemu, jakim są dziury na nieremontowanych od wielu lat lokalnych drogach, co stanowi zagrożenie dla osób starszych, matek z dziećmi w wózkach, rowerzystów czy innych pojazdów mechanicznych. W niektórych miejscach dziury są tak duże, że istnieje prawdopodobieństwo zerwania podwozia.
Jak podkreślają mieszkańcy, do pełnej naprawy tych dróg, czyli całkowitego pokrycia nową nawierzchnią, zamiast łatania dziur musi dojść jak najszybciej.
O ile władzy Naszego Miasta zależy na bezpieczeństwie jego mieszkańców? W końcu wszyscy płacimy podatki, by czuć się bezpiecznie, nawet na drodze – kwitują mieszkańcy w treści petycji.
Dodatkowo, lokatorzy zwrócili uwagę na brak prawidłowego zabezpieczenia wejścia na plac zabaw od ulicy Klonowej. Oburzenie wywołuje fakt, że przy wdrażania tak dużej inwestycji zabrakło pomysłu na stworzenie bezpiecznego – szczególnie dla dzieci – wejścia na jezdnię. Brak bowiem barierek, przy których maluch musi się zatrzymać. Zdaniem autorów pisma, taka sytuacja to prosty krok do tragedii.
Kto weźmie odpowiedzialność za dzieci, które wbiegną lub wjadą rowerem czy rolkach prosto pod samochód - pytają mieszkańcy.
Do zarzutów mieszkańców odniósł się nie sam burmistrz Mikołowa, a naczelnik Wydziału Inwestycji, Utrzymania Infrastruktury i Usług Komunalnych, Marcin Stokłosa.
Zgodnie z Ustawą o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 roku (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 2068) obowiązkiem naszym jest w szczególności utrzymanie nawierzchni dróg, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą. Zarzuty dotyczące odtworzenia oznakoania poziomego na ul. Klonowej, Lipowej i Jaworowej są bezzasadne. Rozumiemy oczekiwania dotyczące remontów dróg bitumicznych.
W ciągu ostatnich kilku lat zostały wyremontowane ulice wymagające interwencji w pierwszej kolejności. Gmina w miarę możliwości finansowych realizuje wymianę zniszczonych fragmentów nawierzchni bitumicznych. Natomiast w sprawie barierki przy chodniku prowadzącym do placu zabaw, szczegółowo problem został omówiony podczas rozmowy telefonicznej z Inspektorem Referatu Utrzymania Infrastruktury Komunalnej - Panem Tomaszem Palką w dniu 3 czerwca br.
Jednocześnie przypominamy, że odpowiedzialność za dzieci bawiące się na placu zabaw ponoszą bezpośrednio rodzice – informuje Marcin Stokłosa.
Wygląda na to, że mieszkańcy ulic Lipowej, Klonowej i Jaworowej jeszcze długo nie doczekają się poważnej modernizacji osiedlowych dróg.
Co Wy sądzicie o tej sprawie? Które z mikołowskich dróg wymagają natychmiastowego remontu? Dajcie nam znać w komentarzach!