Wiadomości z Mikołowa

Dzielnicowi z Mikołowa ujęli sprawcę kolizji, który uciekł z miejsca zdarzenia

  • Dodano: 2019-05-22 12:15

W Bieruniu doszło do kolizji, którą spowodował 27-letni motocyklista.

Mężczyzna, wykonując manewr wyprzedzania, najechał na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu, w wyniku czego wywrócił się na jezdnię. Ranny 27-latek uciekł z miejsca zdarzenia. Chwilę później ujęli go mikołowscy dzielnicowi, którzy akurat przejeżdżali tamtędy radiowozem. Mundurowi udzielili mu pomocy przedmedycznej. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy.


Zdarzenie drogowe miało miejsce w czwartek 16 maja około godz. 14.30 w Bieruniu na ul. Wylotowej. Kierujący motocyklem Suzuki 27-letni mężczyzna, wyprzedzając samochód, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i najechał na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu. Motocyklista utracił równowagę i panowanie nad pojazdem, przez co wywrócił się na jezdnię. Pomimo że doznał rozległej rany nogi, zaczął uciekać. Chwilę po zdarzeniu na miejscu zjawili się dzielnicowi z komendy w Mikołowie, którzy służbowo przejeżdżali radiowozem przez teren powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Mikołowscy policjanci zauważyli leżący na jezdni motocykl i niezwłocznie podjęli interwencję. Od świadków kolizji uzyskali informację o kierowcy, który na widok radiowozu uciekł w kierunku pobliskiego lasu. Mundurowi powiadomili o zdarzeniu drogowym oficera dyżurnego bieruńskiej komendy. Wezwali też na miejsce pogotowie ratunkowe. Następnie podjęli pościg za sprawcą kolizji, którego ujęli kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. 27-latek nie uciekł zbyt daleko z uwagi na silny krwotok z nogi. Decyzję o ucieczce tłumaczył brakiem uprawnień do kierowania motocyklem. Policjanci udzielili rannemu motocykliście pierwszej pomocy przedmedycznej. Następnie miejsce zdarzenia i sprawcę kolizji przekazali bieruńskim służbom, które przybyły na miejsce. 27-latek został ukarany mandatem karnym, a motocykl zabezpieczono na parkingu.

Zdarzenie to zakończyło się dla motocyklisty szczęśliwie (pomimo rany nogi). Na szczęście nie było też innych ofiar. Zazwyczaj jednak brawura i lekkomyślność na drodze niosą za sobą dużo poważniejsze konsekwencje. Apelujemy szczególnie do kierowców jednośladów o rozsądek, dostosowywanie prędkości jazdy do panujących na drogach warunków i przede wszystkim o respektowanie przepisów ruchu drogowego, które dotyczą wszystkich jego uczestników.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również