Wiadomości z Mikołowa

27 Stycznia jednak Witolda Pileckiego

  • Dodano: 2018-01-23 22:00

Nie udała się kosmetyczna próba zmiany nazwy jednej z mikołowskich ulic. Wojewoda śląski wydał wczoraj zarządzenie zastępcze, które zupełnie zmienia dotychczasową nazwę ulicy w centrum Mikołowa. Jej nowym patronem będzie rotmistrz Pilecki.

Kilkanaście dni temu informowaliśmy o przeprowadzanych wśród mieszkańców naszego miasta konsultacjach społecznych w sprawie zmiany nazw ulic, zgodnie z nakazami przewidzianymi w ustawie dekomunizacyjnej. Miejscy włodarze, skłaniając się ku komfortowi mieszkańców zdecydowali, że w przypadku dwóch ulic zmienią się nie ich nazwy, a uzasadnienia ich nadania.

„Nowa” 27 Stycznia miała upamiętniać wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau oraz Ofiary Holokaustu. Wydarzenia związane z tragicznymi losami więźniów obozu Auschwitz-Birkenau mają również wymiar lokalny w Mikołowie.W styczniu 1945 roku, maszerująca dzisiejszą drogą krajową Nr 44 w kierunku Gliwic kolumna ewakuowanych więźniów z KL Auschwitz, zatrzymała się na terenie ówczesnej cegielni „U Czecha”, (na wysokości dzisiejszego Centrum Handlowego Auchan). Część więźniów, z uwagi na wycieńczenie, zmarła na miejscu, część została rozstrzelana przez eskortujących kolumnę członków SS. Zmarłych z wycieńczenia pochowano na miejscu, zaś rozstrzelanych więźniów pochowano w zbiorowej mogile na położonym w Mikołowie cmentarzu żydowskim. Przez Mikołów przechodziły jeszcze inne transporty więźniów z KL Auschwitz-Birkenau, podczas tzw. „marszu śmierci” na trasie Oświęcim-Tychy-Mikołów-Przyszowice-Gliwice. Mogiła zmarłych z wycieńczenia oraz zamordowanych więźniów znajduje się również niedaleko kościoła pw. św. Mikołaja, w Borowej Wsi. Celem upamiętnienia tych wydarzeń, mieszkańcy Mikołowa postawili pomnik w hołdzie ofiarom faszyzmu. Znajduje się on przy ulicy K. Miarki w Mikołowie.

Uchwała dotycząca tej zmiany miała zostać podjęta na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. Na legislacyjnej drodze stanęło jednak zarządzenie zastępcze wojewody śląskiego, wydane 22 stycznia. Czytamy w nim, że:

Wojewoda Śląski realizując wymóg wynikający z art. 2 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 3 ustawy, pismem z dnia 23 października 2017 r. Nr NPII.41310.97.74.2017 zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o wydanie opinii dotyczącej zgodności nazwy ulicy "27 Stycznia" położonej na terenie Miasta Mikołów z art. 1 ustawy. W dniu 14 grudnia 2017 r. Wojewodzie Śląskiemu została doręczona opinia Nr BUW-940- 237(71)/17 wskazująca, że w ocenie Instytutu Pamięci Narodowej nazwa ulicy "27 Stycznia" jest niezgodna z art. 1 ust. 1 ustawy. W ww. opinii podniesiono, iż „Dnia 27 stycznia 1945 r. nastąpiło wkroczenie jednostek Armii Czerwonej do miejscowości Mikołów, obecnie w woj. śląskim. Zgodnie z propagandową praktyką władz komunistycznych wydarzenie to celebrowane było - niezgodnie z faktami historycznymi - jako " dzień wyzwolenia" oraz powód do wyrażania wdzięczności społeczeństwa wobec Armii Czerwonej. Tymczasem wbrew nadziejom Polaków, oczekujących odbudowy wolnego kraju po likwidacji okupacji niemieckiej, Armia Czerwona w latach 1944-1945 r. stała się narzędziem ponownej aneksji niemal połowy terytorium RP do ZSRS, zniewolenia całej reszty kraju oraz budowy w nim systemu komunistycznego w pełni zależnego od władz w Moskwie. Zajęcie ziem polskich przez Armię Czerwoną zapoczątkowało zarazem nowy okres martyrologii narodu polskiego.


Tym samym, mieszkańcy 27 Stycznia będą już wkrótce zmuszeni do zmiany dokumentów. Jaką nazwę zaproponował sam wojewoda? Jej patronem ma być rotmistrz Witold Pilecki, co nawiązuje do działającego w Mikołowie II Liceum Ogólnokształcącego. Zgodnie z uzasadnieniem podanym przez wojewodę:

W 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i został wywieziony do KL Auschwitz, żeby zorganizować konspirację wojskową i zdobyć wiarygodne dane o zbrodniach popełnianych przez Niemców. Zagrożony aresztowaniem zbiegł z obozu w kwietniu 1943 r. Walczył w Powstaniu Warszawskim, a po jego upadku trafił do obozów jenieckich a następnie do armii gen. Andersa we Włoszech. Jako oficer II Korpusu Polskiego przedostał się do Polski, gdzie organizował siatkę wywiadowczą zbierając tajne informacje na temat działalności NKWD i UB. Został aresztowany przez UB w maju 1947 r., a 18 marca 1948 r. skazano go wyrokiem sądu na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. w więzieniu mokotowskim. Wyrok ten anulowano w 1990 r., a w 2006 r. rtm. Witold Pilecki został kawalerem Orderu Orła Białego. Nie ulega wątpliwości, że postać rtm. Witolda Pileckiego jest godna upamiętnienia poprzez nadanie nazwy ulicy.

Dziś podczas pierwszej w nowym roku sesji Rady Miejskiej radni dyskutowali nad możliwością zaskarżenia zarządzenia zastępczego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Radny Eugeniusz Wycisło starał się przekonać zgromadzonych do podjęcia uchwały w celu podtrzymania woli radnych w pozostawieniu ulicy 27 Stycznia. W toku dyskusji postanowił jednak wycofać wniosek formalny. Zaskarżenie zarządzenia wydanego przez wojewodę możliwe jest jedynie w przypadku, gdy brak możliwości wykonania obowiązku, który nakłada na samorządy ustawa z przyczyn niezależnych od jednostki samorządowej, czyli wtedy, gdy gmina sama nie podjęła wcześniej kroków w sprawie zmiany ulicy, gdyż nie miała takiej możliwości. Reguluje to nowelizacja ustawy dekomunizacyjnej obowiązująca od 7 stycznia tego roku. W Mikołowie takie działania zostały podjęte, więc szanse na wygraną w WSA są niewielkie.

Komentarze (2)    dodaj »

  • Franz a

    Tylu mamy ludzi zasłużonych dla Śląska dla Mikołowa decyzja wojewody nadana z góry przypomina czasy słusznie minione

  • Joza

    W Smilowicach mieszkańcy zdecydowali o nowej nazwie i nikt nie narzeka naWojewody trzeba było podobnie postąpić i kropka.Prawie 1/4 sesji to temat ulic w centrum Oj Oj.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojMikolow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również